Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Część podziemną, w której zlokalizowano m.in. sale wystawowe, ze względu na warunki gruntowo-wodne zaprojektowano w postaci wanny szczelnej przy zastosowaniu ścian szczelinowych o grubości 100 cm – o największych wyzwaniach podczas realizacji Muzeum II Wojny Światowej piszą autorzy budynku - Jacek Droszcz i Paweł Gębka.
Budowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku trwa od 2012 roku. Otwarcie placówki planowane jest na wrzesień 2016 roku. Charakterystyczna forma „wieży” wyłoniła się już z ponad półtorahektarowego placu, pod którym trwają prace wykończeniowe sal wystawowych. Pomysł umieszczenia głównej części pod ziemią otworzył nam nowe możliwości i dał podstawę do realizacji głównej idei – zaprojektowania rozległego forum oraz ukształtowania na nim rzeźbiarskiej formy. W ten sposób przestrzeń zyskuje swój symboliczny wymiar. Wyraża on związek przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wyznacza wyraźną granicę między sacrum a profanum. Zagłębiając się w kilkunastometrową czeluść, ulegamy wyciszeniu. Zostawiamy na górze świat codzienności, aby lepiej przeżyć przygotowany spektakl. Podziemie skrywa przeszłość – piekło wojny. To tam będzie toczyła się główna opowieść o traumie, zgrozie dokonań człowieka, o jego okrucieństwie, zdradzie i nienawiści, ale będzie to również opowieść o bohaterstwie, poświęceniu, odwadze i miłości. To narracja o tej części naszej natury będzie wynosiła nas do góry, do światła, ku teraźniejszości. Jej symbolicznym wyrazem jest wspomniany przestronny plac. Miejsce, w którym w czasie rzeczywistym mogą gromadzić się ludzie, spotykać, rozmawiać i odpoczywać. Przyszłość – to nadzieja. Symbolizuje ją ta wielka, prosta, naga forma – znak współczesnego czasu. Zwrócona w kierunku miasta wieża, zwieńczona jest tarasem widokowym z restauracją, z którego będzie można podziwiać panoramę tętniącego życiem, odbudowanego Gdańska. Zawiera funkcje edukacyjne: sale wykładowe i konferencyjne, bibliotekę, mediatekę i działy naukowe. Ta rzeźbiarska forma będzie toczyć swoisty dialog z historyczną zabudową Gdańska, tworząc w tej pustej przestrzeni napięcie niezbędne, aby miejsce to stało się rozpoznawalne i zapamiętywalne. Może być kojarzona z bastionem, zaporą, walącą się kamienicą, bunkrem czy tonącym statkiem. Wpisuje się w fizjonomię miasta i geometrię stoczniowych żurawi – symbolu portowego Gdańska. Buduje tożsamość nowego miejsca, ale odnosi się też do tożsamości ukształtowanej historycznie.