Architektura-murator - 2017-09
Autor: Ewa P. Porębska <p><em>W dążeniu do nowej formy i wyrazu w architekturze konieczna jest współpraca architekta z rzeźbiarzem i malarzem </em>(Stefan Tworkowski 1950), ale: <em>Wciąż nie umiemy zapraszać do współpracy artystów czy socjologów </em>(Łukasz Wojciechowski 2013) – chociaż te dwa stwierdzenia dzieli ponad sześćdziesięcioletni dystans, ich wydźwięk pozostaje taki sam. W bieżącym numerze miesięcznika przyglądamy się wypowiedziom architektów praktyków, nauczycieli i krytyków publikowanym w ciągu ostatnich 70 lat na łamach wydawanego od 1947 roku miesięcznika „Architektura” i nawiązującej do jego tradycji „Architektury-murator”. Ponad 60 cytatów wybranych przez zespół redakcyjny dotyczy przede wszystkim celów zawodowych, relacji projektant – inwestor – użytkownik, organizacyjnych i finansowych warunków pracy. Czy postawy architektów są niejako pozageneracyjne? Ja w każdym razie doświadczam swoistego déjà vu.</p> <p> </p> <p><strong>Ewa P. Porębska</strong></p>
Architektura-murator 09/2017

W dążeniu do nowej formy i wyrazu w architekturze konieczna jest współpraca architekta z rzeźbiarzem i malarzem (Stefan Tworkowski 1950), ale: Wciąż nie umiemy zapraszać do współpracy artystów czy socjologów (Łukasz Wojciechowski 2013) – chociaż te dwa stwierdzenia dzieli ponad sześćdziesięcioletni dystans, ich wydźwięk pozostaje taki sam. W bieżącym numerze miesięcznika przyglądamy się wypowiedziom architektów praktyków, nauczycieli i krytyków publikowanym w ciągu ostatnich 70 lat na łamach wydawanego od 1947 roku miesięcznika „Architektura” i nawiązującej do jego tradycji „Architektury-murator”. Ponad 60 cytatów wybranych przez zespół redakcyjny dotyczy przede wszystkim celów zawodowych, relacji projektant – inwestor – użytkownik, organizacyjnych i finansowych warunków pracy. Czy postawy architektów są niejako pozageneracyjne? Ja w każdym razie doświadczam swoistego déjà vu.
Ewa P. Porębska

Spis treści Architektura 09/2017
realizacje

Zabytkowy ogród, koło którego stoi dom, chciał, żeby dom był ogrodem. Kamienne, klasycyzujące gmachy okolicznych ministerstw chciały z kolei, aby dom był z kamienia. Od strony ogrodu i historycznego pałacyku z 1895 roku na elewacjach, trejażach, na dachu i we wnętrzu jest więc ogród, natomiast od strony ulic dom przesłaniają – otwierają na kamienne sąsiedztwo – betonowe płoty elewacji – pisze autor budynku Bolesław Stelmach.

Największym wyzwaniem było zaprojektowanie budynku w bezpośrednim sąsiedztwie przedwojennej, 7-kondygnacyjnej kamienicy, bez wieńców w poziomie stropów. Nowy obiekt zaprojektowano ok. 11 metrów poniżej poziomu posadowienia istniejącego. Dodatkowymi utrudnieniami był wysoki poziom wody gruntowej oraz umieszczenie szybu windy samochodowej przy samej ścianie zewnętrznej – pisze autor konstrukcji Włodzimierz Wójtowicz.

Aleja Szucha, wytyczona w drugiej połowie XVIII wieku jako część założenia tak zwanej osi stanisławowskiej, należy do najbardziej prestiżowych ulic Warszawy. Z nowo powstałym biurowcem sąsiadują tu siedziby ministerstw, ambasad oraz Trybunału Konstytucyjnego.

SZUCHA Premium Offices jest projektem wyjątkowym pod każdym względem. Najwyższej próby architektura, doskonały dizajn, wygodne, doświetlone, przestronne biura, zielone ogrody wewnątrz i na zewnątrz budynku, zielone tarasy, no i wspaniały Pałacyk SZUCHA. Pałacyk, który przez dziesiątki lat był szczelnie zasłonięty murem. Mało kto wiedział o jego istnieniu. Po 70 latach oddajemy ten historyczny obiekt mieszkańcom Warszawy – pisze Artur Nowakowski, prezes GPG, inwestor SZUCHA Premium Offices.

Analiza kontekstu, ranga alei Szucha, bliskość historycznych parków, wszystko to znalazło odbicie w tektonice, strukturze i symbolice obiektu. Projekt z jednej strony w sposób przemyślany i konsekwentny realizuje konkretne wymagania programowe inwestora, z drugiej rozwija autorską filozofię umiaru i eliminacji. Mamy do czynienia z budynkiem komercyjnym z duszą i charakterem. Okazuje się, że pod pozornie prostą zewnętrzną skórą kryje się świadoma sekwencja wnętrz, otwarć, gra światłem, bezwzględna logika kształtowania przestrzeni – pisze Andrzej Bulanda.

Na dachach niższej części powstał taras dla pracowników. Posadzono tam wyłącznie rośliny charakterystyczne dla mazowieckich łąk, tworząc miniaturowy pejzaż, stanowiący przeciwieństwo uporządkowanego ogrodu przed historyczną willą. To kolejny obiekt zaprojektowany przez Bolesława Stelmacha, w którym zieleń jest integralną częścią architektury. Staje się jej treścią, rekompensując swoim bogactwem minimalizm architektonicznej formy – pisze Jerzy S. Majewski.

Nowa hala stanęła na tyłach kompleksu Centralnego Ośrodka Sportu z lat 60., zajmującego rozległy teren od Kuźnic, po Wielką Krokiew. Połączono ją z modernistycznymi budynkami pływalni i internatu, tworząc spójną, funkcjonalną całość – o realizacji biura LOCUM pisze Dawid Hajok.

Zamiast dużego bloku z kilkunastoma mieszkaniami architekci postanowili zrealizować dwa mniejsze. Sięgnęli do typologii pojedynczego obiektu z jedną klatką schodową i niewielką liczbą lokali, która prowokuje do nawiązywania więzi sąsiedzkich – o realizacji biura ARCHITEKT. LEMAŃSKI pisze Marcin Brataniec.

Architektura osiedla poprzez skalę, fakturę i formę nawiązuje do sąsiadującego z nim zabytkowego browaru. Na kameralną zabudowę zespołu składają się zarówno segmenty apartamentowe, jak i wille miejskie oraz klasyczny budynek wielorodzinny – o realizacji biura Sławomir Rosolski Architekt pisze Krzysztof Mycielski.

Aby wkomponować budynek w krajobraz pobliskiego rezerwatu, architekci wykorzystali naturalne ukształtowanie terenu. Wbudowali obiekt w istniejącą skarpę, maksymalnie ukrywając go od strony ulicy, a dużymi przeszkleniami otwierając na las – o realizacji studio de.materia pisze Hanna Szukalska.

konteksty

Kolejne pokolenie twórców, kolejne architektoniczne wyzwania, podobne deklaracje, zbliżone refleksje. Ponad 60 cytatów wybranych z archiwalnych numerów „Architektury” i „Architektury-murator” świadczy o powtarzalności, cykliczności oraz specyficznym dla tego zawodu zacieraniu różnic międzypokoleniowych. Prezentujemy wypowiedzi kilkudziesięciu polskich architektów na temat ich postaw i filozofii projektowych, od Bohdana Lacherta, Józefa Sigalina i Haliny Skibniewskiej, po Łukasza Wojciechowskiego, Lilianę Krzycką i Macieja Siudę. Koncepcja artykułu oraz wstęp: Ewa P. Porębska, wybór cytatów i ilustracji: zespół redakcyjny, projekt graficzny kolażu na wklejce: Ewelina Karpowiak

co się wydarzyło

W lipcu w centrum sztuki Nei Liicht w Dudelange można było zobaczyć prace Stana Berbecia, który od 1981 roku mieszka i pracuje w Luksemburgu. Na wystawie znalazły się m.in. wykonane wraz z Krzysztofem Bogdanem rysunki architektury wiejskiej w Luksemburgu, której typologią Berbeć zajmował się w czasach, gdy tamtejszemu budownictwu wernakularnemu nie poświęcano większej uwagi, oraz 25 makiet z drewna, które architekt zrealizował we współpracy ze swoim przyjacielem Mirosławem Miruciem – recenzja Céline Courbay.

Od 7 czerwca do 5 lipca widzowie w 10 miastach Polski mieli szansę obejrzeć film dokumentalny Izy Rutkowskiej, który stanowił podsumowanie jej wrocławskiego projektu na Przedmieściu Oławskim. 4 lipca dokument Podwórko im. Wszystkich Mieszkańców pokazywany był w warszawskiej Zachęcie. Po projekcji odbyła się dyskusja z udziałem autorki, Jacka Grunt-Mejera, specjalisty do spraw rewitalizacji w stołecznym ratuszu oraz Bogusława Machalskiego, jednego z mieszkańców kamienicy na Przedmieściu Oławskim, który opowiadał, jak dzięki działaniom artystki niewielka społeczność tzw. Trójkąta Bermudzkiego we Wrocławiu poczuła się wspólnotą – podsumowanie Tomasz Żylskiego.

Trwające 18 miesięcy prace nad Programem Rozwoju Kultury Koszalina, stworzonym przez wieloosobowy zespół, w którego skład weszli przedstawiciele miejskich władz oraz eksperci z programu DNA Miasta Fundacji Res Publica, zakończyły się w czerwcu. Ich wynikiem jest 20-stronicowy dokument, prezentujący diagnozę stanu kultury stworzoną w oparciu o badania i wywiady z reprezentantami środowisk kulturalnych i mieszkańcami.

Konkurs o Nagrodę UIA Przestrzenie Przyjazne i Dostępne pełni istotną rolę w promocji jakości architektury. Poprzez nagradzanie realizacji, które kreują przyjazne przestrzenie wykazuje, że to nie modny „technologizm” czy też „formalna perwersja”, ale otoczenie odpowiadające potrzebom ludzi winno być efektem pracy architekta – o założeniach nagrody i laureatach tegorocznej edycji pisze Krzysztof Chwalibóg.

Złoty Medal Międzynarodowej Unii Architektów (UIA Gold Medal) to obok Nagrody Pritzkera jedno z najważniejszych ogólnoświatowych wyróżnień architektonicznych przyznawanych żyjącemu twórcy. Toyo Ito jest obecnie laureatem obydwu, Pritzkera otrzymał bowiem w 2013 roku. W historii podobna sytuacja zdarzyła się zaledwie czterokrotnie (posiadaczami medalu i Nagrody Pritzkera są Fumihiko Maki, Rafael Moneo, Tadao Ando i Ieoh Ming Pei).

co się projektuje

Na poznańskim Strzeszynie w północno-zachodniej części miasta trwa realizacja kościoła według projektu pracowni Litoborski+Marciniak.

W ramach rewitalizacji przestrzeni publicznych w Leżajsku całkiem nowe zagospodarowanie zyskają okolice Rynku. Projekt modernizacji przygotowała pracownia architektoniczna Format.

Biuro JEMS Architekci opracowało projekt wielofunkcyjnego zespołu, którego budowa planowana jest na blisko 4,5-hektarowym terenie dawnych Browarów Warszawskich.

Przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Śmigłego-Rydza w centrum Łodzi powstanie kompleks biurowy według projektu pracowni DDJM.

W Karpaczu rozpoczęła się budowa dwóch nowych pensjonatów. Za ich projekt odpowiada studio de.materia.

Pracownia BDR Architekci zwyciężyła w konkursie na projekt muzeum poświęconego Witoldowi Pileckiemu, które planowane jest w Ostrowi Mazowieckiej.

Obok Centrum Nauki Kopernik stanie wkrótce nowy obiekt. Jego projekt opracował wrocławski oddział biura Heinle Wische und Partners.

czytelnia

Dorota Wantuch-Matla wychodzi z założenia, że w Polsce o przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się i pisze, lecz powstająca literatura to głównie pozycje akademickie, w niewielkim stopniu wykraczające poza kręgi uczelniane. Autorka proponuje więc m.in. typologię współczesnych miejskich przestrzeni publicznych, charakteryzując relatywnie nowe trendy i funkcje, a także opisuje nowatorskie rozwiązania architektoniczne i krajobrazowe, w tym sposoby kształtowania relacji budynek-przestrzeń, oraz technologie materiałowe i multimedialne – recenzja Michała Stangla

Książka jest trzecią w ciągu ostatnich 50 lat ważną pozycją, której autorzy próbują całościowo udokumentować stan polskiej architektury sakralnej w drugiej połowie XX wieku. Izabela Cichońska, Karolina Popera i Kuba Snopek podkreślają społeczną rolę procesu powstawania świątyń. W takim ujęciu projekt to często tylko zaczyn dla społecznego zaangażowania, którego impet przynosić mógł istotne architektoniczne modyfikacje. To zaangażowanie przyrównane zostało w książce do współczesnego crowdsourcingu. W takiej aktywności organizacja wzywa wszystkich zainteresowanych do dobrowolnego udziału w projekcie – recenzja Grzegorza Stiasnego.

Architektura wyprodukowana z tworzyw sztucznych i samoreplikująca się. Mieszkania z meblami-robotami, które znają przyzwyczajenia domowników. Natryskowe jednorazowe ubrania. Szybkie, bezpieczne i w pełni zautomatyzowane pojazdy. Niezwykła jest obserwacja, jak wizja Stanisława Lema w pewnych obszarach jest coraz mniej odległą przyszłością – recenzja Konrada Grabowieckiego.

W książce Małgorzaty Czyńskiej poznajemy osobowość artystyczną Katarzyny Kobro ukrytą w cieniu męża Władysława Strzemińskiego. Odkrywamy los ludzi zniszczonych przez wojnę. Znakomitych artystów żyjących w materialnej i emocjonalnej nędzy. Po przeczytaniu książki pozostaje świadomość, że większość fascynującego dorobku Kobro pozostanie na zawsze tajemnicą – recenzja Konrada Grabowieckiego.

Książka Wada Grahama to fascynujący, subiektywny wybór idei kształtujących XX-wieczne metropolie opisanych w siedmiu esejach. Jeden z ciekawszych rozdziałów prowadzi nas przez rzeczywistość centrów handlowych. W motcie do niego napisano: nie tylko kupowanie rozprzestrzenia się na wszystkie obszary życia, ale wszystko przeradza się w kupowanie. Czy to prawda o nas? – recenzja Konrada Grabowieckiego.

Jane Jacobs była przenikliwą obserwatorką miejskiego życia, dociekliwą dziennikarką śledczą, zaprawioną w bojach działaczką społeczną. Zafascynowana miastem, widziała w nim miejsce niezwykłe, mogące dać człowiekowi nieograniczone możliwości życiowego rozwoju. Jej bunt zrodził się z niezgody na wyraźny upadek tradycyjnego amerykańskiego miasta w latach 50. XX wieku. Na kolejnych 400 stronach książki przeprowadza konsekwentnie zmasowany atak na modernistyczne dogmaty urbanistyczne – recenzja Konrada Grabowieckiego.

wnętrza

Ekspozycję zaaranżowano na kształt zaplecza scenicznego. Wystawa przedstawia historię rozwoju teatru oraz relacje między widzem a aktorem rozpatrywane w kontekście kulturowych przeobrażeń sztuki i architektury – pisze Justyna Wojtas-Swoszowska.

technika

To największe przedsięwzięcie budowlane tej instytucji od czasu jej otwarcia w 1909 roku. Dzięki realizacji biura AL_A udało się w dosłownym sensie otworzyć muzeum na przestrzeń miasta – pisze Maciej Lewandowski.

warsztat

Na formę obiektu wpłynął przede wszystkim kształt działki, która przy długości 35 metrów w najszerszym miejscu miała zaledwie 9,9 metra, a w najwęższym, tuż przy skrzyżowaniu, 3 metry – o nowym budynku, który powstaje u zbiegu ulicy Pięknej i Koszykowej według projektu pracowni Grupa 5 Architekci pisze architekt prowadzący Piotr Bzdel.

kolumny studenckie

Prezentujemy projekt dyplomowy Piotra Pasierbińskiego i Ewy Sroczyńskiej z Politechniki Krakowskiej, który otrzymał nagrodę krakowskiego oddziału SARP za najlepszy Dyplom Roku 2017.

zawód architekt

Każde ograniczenie może być inspiracją, a wręcz wyzwaniem. Staram się zawsze godzić wymagania konserwatorskie z moimi wizjami – o budowaniu tożsamości miejsca, swoim zainteresowaniu architekturą poprzemysłową i coraz większym znaczeniu industrialnego dziedzictwa w Polsce ze Sławomirem Rosolskim rozmawia Maja Mozga-Górecka.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum