Wygląda na to, że Szczecin umacnia się na pozycji architektonicznego lidera Europy – oto Filharmonia Szczecińska wzbogaciła się ostatnio o wyśmienite sąsiedztwo. Centrum Dialogu Przełomy łączy w sobie cechy budynku i otwartego placu, stanowiąc tło i niejako bazę dla otaczającej przestrzeń publiczną zabudowy. Wymowne, jaką siłę wyrazu uzyskać można przez skromność formy – Robert Konieczny z zespołem KWK Promes kolejny raz wykazuje się powściągliwością i umiejętnością zachowania projektowej dyscypliny.
Ewa P. Porębska
Centrum Dialogu Przełomy to jedno z niewielu muzeów historycznych w Polsce, które powstało nie w wyniku decyzji politycznej, ale dzięki oddolnej inicjatywie. O okolicznościach powołania placówki i założeniach konkursu z 2009 roku pisze Tomasz Żylski.
Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: kwartału i placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka plac niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory otwartej przestrzeni. Wypłaszczenia kreują przedpola przed filharmonią i kościołem. Kwartał zaznacza się w przeciwnych narożach jako wypiętrzenia posadzki. Jedno mieści muzeum, drugie stanowi pagórek domykający wnętrze urbanistyczne i chroniący je przed zgiełkiem ulicy – pisze główny projektant budynku Robert Konieczny.
W przypadku Centrum Dialogu Przełomy zdarzyła się rzecz wyjątkowa – pod koniec prac nad wystawą powołano interdyscyplinarny zespół złożony z muzealników, projektantów wystawy, kuratorów, artystów i architektów. Powstały wtedy twórczy ferment doprowadził nas do kilku wniosków: muzeum ma informować, a nie zalewać szumem informacji, ma sprzyjać skupieniu na wybranych faktach, a nie być pustą rozrywką – pisze Piotr Wysocki, kurator artystycznej części ekspozycji.
W trzy lata po rozpoczęciu budowy powstał pierwszy nowoczesny obiekt wystawowy w Szczecinie. Sam jest dziełem sztuki, który skwerek w centrum miasta przekształcił w falujący, wielkomiejski plac o unikatowym kształcie. Projekt Roberta Koniecznego powiązał komunikacyjnie najstarszy budynek na placu – XV-wieczny kościół pw. św. św. Piotra i Pawła z najmłodszym – Filharmonią Szczecińską – pisze Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Dziś przyzwoicie zaaranżowana ekspozycja to za mało. Trzeba jeszcze dobrego pomysłu. W Centrum Dialogu Przełomy do głosu dopuszczono artystów, konfrontując ich prace z narracją historyczną. Zderzenie sztuki z wydarzeniami z nieodległej przeszłości zmieniło szkolne postrzeganie historii i przynajmniej w pewnym zakresie monolog przekształciło w dialog – pisze Czesława Frejlich, projektantka, kuratorka, redaktor naczelna kwartalnika „2+3D”.
Centrum Dialogu Przełomy to nie tylko najnowsza ekspozycja Muzeum Narodowego w Szczecinie, ale także, a może przede wszystkim, zlokalizowana bezpośrednio nad powierzchnią wystawienniczą spektakularna przestrzeń zewnętrzna. Jest ona przedpolem najbardziej znanego obecnie na świecie polskiego obiektu architektonicznego – Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza – pisze architekt Piotr Śmierzewski.
Jednym z głównych atutów zwycięskiej pracy stało się wytworzenie unikalnego w skali Szczecina placu miejskiego. Obecnie Centrum Dialogu Przełomy zostało oswojone przez mieszkańców, szczególnie młodszych, jako przestrzeń rekreacyjna, skrzyżowanie skateparku z górką saneczkowo-rowerową i miejscem do wylegiwania się na słońcu – pisze architekt Marek Sietnicki.
Nieregularne bryły parkowych obiektów wkomponowano między drzewa, harmonijnie łącząc je z malowniczym otoczeniem. O parku Zoom Natury autorstwa biura Nizio Design International pisze Tomasz Michalak.
Wrocławski zespół to jeden z niewielu tak dobrze zachowanych historycznych zakładów wodociągowych w Europie. Niedawno część terenu udostępniono zwiedzającym, a w zabytkowym zbiorniku urządzono centrum wiedzy o wodzie. O Centrum Hydropolis autorstwa Studio EKA pisze Roman Rutkowski.
Główną ideą przebudowy dworca jest stworzenie wygodnego węzła przesiadkowego. Jako pierwsza powstała podziemna stacja kolejowa przekryta szklaną wiatą, której forma nawiązuje do przystanków linii średnicowej. O nowym dworcu autorstwa FS&P Arcus pisze Grzegorz Stiasny.
Liczne projekty architektury humanitarnej pokazują, że współczesny architekt, działając jedynie punktowo, jest w stanie zainicjować dogłębne zmiany społeczne. Równocześnie takie realizacje i przeprowadzający je „architektoniczni rebelianci" definiują na nowo profesję. W kontekście nadchodzącego weneckiego biennale i jego głównego tematu Raporty z linii frontu „A-m” prezentuje wybór innowacyjnych, społecznie zaangażowanych obiektów autorstwa 15 pracowni i zespołów.
Architektura stanowi kluczowy element programu ESK 2016. Obchody stanowią okazję do podjęcia szerokiej dyskusji na temat kondycji współczesnej architektury, zasad kształtowania przestrzeni przyjaznej mieszkańcom, a także możliwości partycypacji społecznej w tym procesie. Przedstawiamy najciekawsze wydarzenia architektoniczne planowane w kwietniu we Wrocławiu.
Tym razem gośćmi organizowanego przez SARP Oddział Kraków cyklu Spotkanie z Mistrzem będą Jakub Wacławek i Grzegorz Stiasny z warszawskiej pracowni ARÉ – laureaci Honorowej Nagrody SARP 2012, wykładowcy WA PW oraz autorzy m.in. ratusza gminy Warszawa Białołęka (1996), zespołu budynków mieszkalnych przy ulicy Inflanckiej w Warszawie (2008), zespołu Małe Naramowice w Poznaniu (2009), a także terminalu lotniska w Lublinie (2013).
Gościem kolejnego spotkania w ramach organizowanego przez SARP Koszalin cyklu Morze Architektury będzie Jacek Krych, współautor m.in. pawilonu Agencji Reklamowej YETI w Kryspinowie i pawilonu stacji paliw w Sierczy.
Prace Moniki Sosnowskiej, dokumentującej zwykle procesy wyburzania budynków, fotografującej odsłonięte instalacje czy elementy konstrukcyjne, na wystawie w Fundacji Galerii Foksal zyskiwały dodatkowe znaczenie. Dawny pawilon Związku Rzemiosła Polskiego, w którym dziś mieści się galeria, został przebudowany w 2014 roku według koncepcji szwajcarskiej pracowni Diener & Diener, wzbudzając szeroką dyskusję na temat obchodzenia się z dziedzictwem powojennego modernizmu.
Wystawa w muzeum POLIN mówi nie tylko o inspiracji, jakie sztuka może czerpać z architektury. Mówi przede wszystkim o kilku pokoleniach osób z różnych środowisk, połączonych fascynacją budynkami, które znikły z powierzchni ziemi, ale ich siła oddziaływania – jak podkreśla kurator ekspozycji Artur Tanikowski – przekracza granice historyczne i etniczne – recenzja Agnieszki Skolimowskiej.
Gottfried po studiach w Krakowie związał się na stałe z Górnym Śląskiem i tam ponad 40 lat pracował w katowickim Miastoprojekcie. Wykorzystując awangardowe, wizjonerskie konstrukcje cięgnowe i żelbetowe, tworzył zachwycające rzeźbiarską formą obiekty, które bez wątpienia można postawić w szeregu z dziełami Macieja Nowickiego, Kenzo Tange, Eero Saarinena czy Otto Freia – styczniowy benefis w ramach projektu Twórcy Śląskiej Architektury podsumowuje Justyna Wojtas Swoszowska.
Na wąskiej działce u zbiegu ulic Koszykowej i Pięknej stanie biurowiec według projektu pracowni Grupa 5 Architekci.
W konkursie na koncepcję nowego parku we wsi Jankowice na Śląsku zwyciężyła pracownia Riegler Riewe Architekci.
Wkrótce rozpocznie się budowa kolejnego zespołu mieszkalnego na Nowych Żernikach we Wrocławiu. Jego projekt opracowali Maciej Kowaluk, Maciej Siuda, Łukasz Reszka i Adrian Wyparło.
Na terenie Leśnego Ogrodu Botanicznego w Gdyni powstanie budynek edukacyjny według projektu Damiana Poklewskiego-Koziełła i Marcina Gierbienisa.
Biuro JSK Architekci wygrało konkurs na opracowanie koncepcji Zagłębiowskiego Parku Sportowego w Sosnowcu.
Biuro KWK Promes przygotowało projekt domu katalogowego. Prototyp powstanie w Radostowicach koło Pszczyny.
Książka to seria pasjonujących opowieści z historii Podhala – od XVII wieku aż do 1939 roku. Szczególnie tuż przed wojną Zakopane było miejscem wyjątkowym, gdzie rodowici górale spotykali się z intelektualistami z wielkich miast, a kultura góralska inspirowała artystów i architektów. Ślady, które po sobie zostawili, wciąż obecne są w przestrzeni miasta – recenzja Piotra Musiałowskiego.
Książka stanowi żywy dialog pomiędzy dwoma mistrzami słowa, którzy potrafią w niepowtarzalny sposób poprowadzić widza przez najbardziej emocjonujące etapy wielkich tourów. Spektakl sportowy w ich wydaniu to połączenie ogromnej wiedzy, wieloletniego doświadczenia, wspaniałego języka i humoru – recenzja Piotra Musiałowskiego.
Album jest drukowaną kontynuacją strony internetowej Cabin Porn, stanowiącej zbiór zdjęć i opisów „małej architektury” nadesłanych przez internautów z całego świata. Cały projekt ma swoją historię i specyficzną linię powstawania – gromadzi domy projektowane nie przez ikony architektury, ale przez zwykłych ludzi, z potrzeby bliskości z naturą i poszanowaniem miejsca – recenzja Piotra Musiałowskiego.
W ujęciu Springera Hansen jest postacią niejednoznaczną i fascynującą. W Polsce ideę formy otwartej mógł zrealizować w pełni tylko w zaprojektowanym przez siebie domu w Szuminie. Niestety, mniej doceniona została jego żona Zofia, która przelewała na papier ich wspólne wizje. Dla mnie najbardziej inspirujący okazał się jeden z ich niezrealizowanych pomysłów – projekt pomnika Droga dla muzeum w Oświęcimiu – recenzja Piotra Musiałowskiego.
Książkowa narracja, przebiegająca od architektury monumentalnej do dzieł o małej skali, została doprowadzona do warstwy, o której nie pisze się często. Autor uznał za istotną prezentację obiektów mówiących wiele o lokalnej polityce społecznej – kolonii dla bezdomnych i przytulisk z ich funkcjonalnymi rozwiązaniami bliskimi duchem warszawskiej wystawie Tani Dom Własny – recenzja Hanny Faryny-Paszkiewicz.
Oto szczecinianin, fotografik Radek Kurzaj, powróciwszy do swego miasta po sukcesach w Ameryce, podjął się mozolnej dokumentacji wyłaniania się z niebytu bryły, wnętrz, fasad i dachów filharmonii. Odnajdujemy tu budowę oglądaną głównie z dwóch perspektyw: poprzez strukturę wizualną zdjęcia – kompozycje linii i świateł – oraz uwikłanego w te kompozycje człowieka-stwórcę, bezpośredniego wykonawcę, człowieka pracy, przy pracy – recenzja Grzegorza Stiasnego.
Nowy turyński wieżowiec projektu Renzo Piano Building Workshop zlokalizowano na obrzeżach historycznego śródmieścia. Budynek ten, o wysokości ponad 166 metrów, mieści siedzibę główną i biura wszystkich podstawowych komórek organizacyjnych banku Intesa Sanpaolo. Elewację wschodnią i zachodnią zaprojektowano jako dwuwarstwowe, z żaluzjami sterowanymi mechanicznie w celu kontroli dostępu światła słonecznego i regulacji przepływu powietrza. Południową zaś w całości obłożono panelami fotowoltaicznymi o łącznej powierzchni około 1600 m2.
Kluczowe zagadnienia, z jakimi musieli zmierzyć się inżynierowie wieżowca Q22 to między innymi niesymetrycznie umieszczony trzon o szerokości 8,4 m oraz smukłe słupy zmieniające kształt w części podziemnej – o realizacji nowego wysokościowca powstającego w śródmieściu Warszawy piszą Jacek Świderski i Marcin Szubski z Kuryłowicz & Associates oraz Maciej Sobotkowski z BuroHappold Engineering.
Architekt musi umieć wyłapać atuty miejsca, dostrzec wartości, których nie widzą miejscowi – o doświadczeniach pracy w Nowym Jorku, wrogości do multimediów w przestrzeni ekspozycyjnej oraz współpracy z z socjologami i animatorami z Mirosławem Nizio rozmawia Maja Mozga-Górecka.
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum