Plac unikalny w skali miasta – o Centrum Dialogu Przełomy Marek Sietnicki
Jednym z głównych atutów zwycięskiej pracy stało się wytworzenie unikalnego w skali Szczecina placu miejskiego. Obecnie Centrum Dialogu Przełomy zostało oswojone przez mieszkańców, szczególnie młodszych, jako przestrzeń rekreacyjna, skrzyżowanie skateparku z górką saneczkowo-rowerową i miejscem do wylegiwania się na słońcu – pisze architekt Marek Sietnicki.
Okolica dzisiejszego Centrum Dialogu Przełomy nacechowana jest historią nakładania się i urywania poszczególnych struktur i porządków miejskich. Od przedmurza w bezpośrednim sąsiedztwie średniowiecznego grodu, przez pruski plac defilad, a potem reprezentacyjny salon miasta z teatrem na osi, zmieciony następnie bombardowaniami aliantów w 1944 i 1945 roku, które po wojnie właśnie tu pozwoliły zrealizować trasę szybkiego ruchu. W efekcie powstała niezdefiniowana przestrzeń przenikających się placów i wyrw.
Przed II wojną światową kwartał, w miejscu którego zrealizowano Centrum Dialogu Przełomy był zabudowany kamienicami. Po odgruzowaniu miasta nigdy nie został odtworzony i przestrzeń ta utrwaliła się w świadomości mieszkańców jako skwer z ławeczkami, piaskownicą i bujnymi krzewami, wpisując się w schemat „Szczecin miastem zieleni”. W latach 70. i 80. południowo-zachodni narożnik kwartału przecięła jedna z nitek Trasy Zamkowej, ale cały czas był to przyjemny skwer, choć w dość specyficznej okolicy – bo z jednej strony bliskość Zamku, galeria BWA, salon płytowy, dobra księgarnia, sklep Skali, a z drugiej komenda wojewódzka i miejska Milicji Obywatelskiej, siedziba SB i Komitet Wojewódzki PZPR.