Styl gotycki wyklucza się. Międzywojenna architektura w województwie śląskim
Tytułowy cytat został zaczerpnięty z warunków konkursu na projekt katowickiego gmachu Urzędu Wojewódzkiego i Sejmu Śląskiego zorganizowanego w 1923 roku. Odgórna eliminacja gotyku zapobiegała ewentualnej niepożądanej „niemieckiej” stylistyce w budowli, która miała stać się symbolem polskiej władzy na Śląsku. W tytule przewodnika Anny Syskiej i Tomasza Kiełkowskiego cytat ten oznacza jednak przede wszystkim architektoniczną nowoczesność – recenzja Agnieszki Dąbrowskiej.
Styl gotycki wyklucza się – to jedno zdanie, które jest tytułem przewodnika po śląskich budynkach z międzywojnia, mogłoby posłużyć za kanwę opowieści o polityce historycznej w architekturze. Na autonomicznym polskim Śląsku przed drugą wojną było ważną polityczną deklaracją, bo gotyk i neogotyk kojarzyły się z „duchem niemieckim”. Tytułowy cytat został zaczerpnięty z warunków zorganizowanego w 1923 roku konkursu na projekt katowickiego gmachu Urzędu Wojewódzkiego i Sejmu Śląskiego. Odgórna eliminacja gotyku zapobiegała ewentualnej niepożądanej „niemieckiej” stylistyce w budowli, która miała stać się symbolem polskiej władzy na Śląsku. W tytule przewodnika cytat ten oznacza jednak przede wszystkim architektoniczną nowoczesność. Jak czytamy w przedmowie: Hasło Styl gotycki wyklucza się zostało tutaj potraktowane jako synonim architektury nowoczesnej, która nie czerpała z tradycji poprzednich wieków, ale rezygnując z kolumn, rozbudowanych gzymsów i kwiatonów wykorzystywała tylko możliwości, które dawały cegła, żelbet i kamień.