Silny kontrast - o modernizacji Muzeum Architektury Marcin Kwietowicz
Muzeum Architektury do niedawna było dla pracującego tu wystawiennika prawdziwym wyzwaniem. Fakt, że za każdym razem praktycznie od zera należało urządzać przestrzeń głównej galerii, a dopiero później aranżować w niej wystawy okazywał się karkołomnym zadaniem – pisze Marcin Kwietowicz.
Podstawowy gest projektanta jest widoczny już na pierwszy rzut oka: polega na stworzeniu silnego kontrastu między zabytkowym kościołem a znajdującą się wewnątrz galerią, niejako wstawioną do środka obiektu. Podział tych stref jest horyzontalny, co przywodzi na myśl zasadę stosowaną w pierzejowej zabudowie handlowej ulicy, gdzie parter jest traktowany inaczej niż wyższe partie fasady. To nie tyle decyzja architektoniczna, ile raczej urbanistyczna, adekwatna do skali wnętrza, w którym się znajdujemy. Jednak zamiast bogactwa dekoracji sklepowych, witryn i szyldów, elementy znajdujące się na poziomie wzroku są maksymalnie wyciszone.