Budowa hali targowej na warszawskiej Ochocie
Aby utrzymać charakter dawnego targowiska architekci zaproponowali założenie, którego centralnym punktem stał się plac z wydzielonymi miejscami do handlu z samochodów dostawczych. Po jego zachodniej i południowej stronie zaplanowano ogrzewaną halę z zamkniętymi stoiskami wzdłuż ścian i ciągami stołów w środkowej części – o realizacji nowej hali na terenie najstarszego bazaru na warszawskiej Ochocie piszą Paweł Majkusiak i Marcin Zaremba.
Analiza miejsca
Teren inwestycji obejmował istniejące targowisko w kwartale pomiędzy ulicami Grójecką, Walentego Skorochód-Majewskiego i budynkiem hali Banacha na warszawskiej Ochocie. Miejsce od dawna kojarzone z handlem artykułami spożywczymi, niezbędne do zdrowego funkcjonowania każdego miasta. Rozbudowujący się w niekontrolowany sposób bazar, chętnie odwiedzany przez okolicznych mieszkańców, z czasem stał się tworem niebezpiecznym przestrzennie, pożarowo, sanitarno-higienicznie. Dostawianie kolejnych budek, wykonanych z materiałów niewiadomego pochodzenia, stwarzało zagrożenie nie tylko dla kupujących, ale również dla właścicieli stanowisk. Teren wypełniały różnej wielkości „budki” przykryte kawałkami blachy. Częścią wyposażenia były także kultowe „szczęki”, czyli pawilony przypominające opakowanie na duży akordeon. W strukturze uliczek mogli odnaleźć się wyłącznie stali klienci, dla tych nowych targowisko stawało się labiryntem, w którym ciężko było się odnaleźć. Rzucała się w oczy duża liczba handlujących wprost z samochodów dostawczych. Ostatecznie władze miasta podjęły więc decyzję o modernizacji targowiska.