Tajemniczy ogród – o projekcie polskiego pawilonu na Expo pisze Piotr Musiałowski
Plan pawilonu prowadzi przez symboliczny tajemniczy ogród z ciągnącymi się w nieskończoność szpalerami drzew. Jego obraz nie ukazuje się zwiedzającym od razu. Najpierw należy pokonać długą, zmieniającą kierunek i poziom drogę. Istotą wywoływanego odczucia jest kontrast pomiędzy wąską i wysoką przestrzenią szczeliny wejścia a horyzontalną przestrzenią ogrodu – pisze współautor projektu Piotr Musiałowski.
Tajemniczy ogród
Szukasz wejścia. W rytmicznie ułożonych skrzyniach na jabłka znajdujesz szczelinę. Rozłam w fasadzie wpuszcza cię do środka. Idziesz między dwiema ścianami. Spacerowe schody prowadzą lekko pod górę. Szczelina zakręca. Nagle znajdujesz się w innym świecie, w przestrzeni totalnej. Nieograniczonej końcem ani początkiem. Przynależysz do niej. Jesteś w środku. Nie pozostaje ci nic innego, jak tylko poddać się przestrzeni. Labirynt sadu jabłkowego pochłania cię bez reszty. Gubisz się w nieokreślonej głębi. O rozmiarze przekraczającym możliwości wzroku i wyobraźni. Początkowy moment zaskoczenia i niepewności ustępuje miejsca poczuciu pełni i bezpieczeństwa. Pejzaż niedostępny przez swój zasięg, jednocześnie w detalu jest ci bliski i namacalny. Czujesz zapach drzew owocowych, zaczepiają cię gałęziami, słyszysz szelest liści. Dajesz się uwieść. Pozwalasz się zgubić. Chcesz iść dalej w głąb, choć nie znasz drogi powrotnej. Tajemniczy ogród polskich jabłoni otworzył się przed tobą, pokazał, odkrył. Odsłonił swoją tajemnicę. Jesteś teraz jego częścią. To twoja ziemia i twoje miejsce. Champion, Gala, Jonagold. Usiądź na trawie. Ucieknij od zewnętrznego zgiełku. Odpocznij. Ukryj się przed słońcem.