Czytelna idea – o polskim pawilonie na Expo Bartosz i Michał Haduchowie

2015-08-26 22:30 Tekst: Bartosz Haduch, Michał Haduch
Pawilon polski na Expo 2015 w Mediolanie
Autor: archiwum serwisu Zielone rabaty z kwiatami, krzewami, trawami ozdobnymi i drzewami jabłoni odbijają się w panelach z polerowanej, chromowanej blachy, powiększając optycznie przestrzeń ogrodu i stwarzając iluzję nieskończoności. Fot. Marcin Czechowicz

Zewnętrzna konstrukcja imitująca stosy drewnianych skrzynek na owoce to świetny konceptualny zabieg nawiązujący do programu pawilonu i tematyki wystawy, przywodzący też na myśl prace włoskiego ruchu arte povera czy popartu oraz formy ambalażu. Oryginalny pomysł na „opakowanie” budynku podkreśla również rolę naszego kraju jako wiodącego producenta oraz eksportera jabłek – piszą Bartosz i Michał Haduchowie.

Targowisko próżności – takim mianem wystawy światowe podsumował w jednym z wywiadów Jacques Herzog, i to pomimo faktu, że jego pracownia zaangażowana była w początkową fazę przygotowań do Expo 2015 w Mediolanie. Z ambitnego założenia urbanistycznego (autorzy: Herzog & de Meuron, Stefano Boeri Architetti, William McDonough + Partners, Ricky Burdett, Carlo Petrini) pozostał bowiem zaledwie nikły ułamek. Rewolucyjne propozycje powtarzalnych pawilonów i równych pod względem powierzchni działek poszły w odstawkę, a zrealizowane założenie powiela schemat „architektonicznego wyścigu zbrojeń”, znany z poprzednich edycji targów. Nie bez powodu Paul Greenhalgh w eseju Fair Trade nazwał współczesne wystawy światowe najbardziej efektywnym, pokojowym sposobem prowadzenia wojen. Cykl Expo już dawno przestał być tylko przeglądem osiągnięć technicznych. Tego typu wydarzenia służą dziś także, a może przede wszystkim, do kreowania określonego wizerunku poszczególnych miast, krajów, firm czy organizacji. Nie inaczej jest na wystawie w Mediolanie. Na szczęście, wśród masy przewidywalnych prezentacji narodowych można odnaleźć kilka pozytywnych wyjątków. Zachwyca pawilon Bahrajnu, z minimalistycznym betonowym labiryntem poprzecinanym orientalnymi ogrodami (projekt Studio Anne Holtrop). Ekspozycja Austrii (projekt team.breathe.austria, prowadzony przez Klausa Loenharta) zaskakuje natomiast skrawkiem alpejskiego krajobrazu w skali 1:1, przypominając nieco czasową instalację Hortus conclusus Petera Zumthora przy londyńskiej Serpentine Gallery. Ciekawe propozycje przygotowały też Brazylia oraz Wielka Brytania.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum