Socmodernizm odnowa
Powojenna polska architektura, do niedawna jeszcze wyburzana albo modernizowana z pogwałceniem oryginalnej substancji i praw autorskich, powoli zaczyna być uznawana za narodowe dziedzictwo. Jej status się zmienia, jednak nadal nie wiemy, jak zabrać się do odnawiania tych potencjalnych młodych zabytków oraz co z architektonicznej spuścizny PRL powinno być chronione i w jaki sposób – pisze Grzegorz Staisny. Przyglądamy się też 10 modernizacjom, które już się dokonały lub staną się faktem w najbliższym czasie, a prezentują różnorodne metody odnowy: od prostych remontów, przez zmianę substancji i bryły, po popularną ostatnio całkowitą odbudowę rozebranych wcześniej budynków.
Wyburzyć komunistyczne blokowiska! To hasło jakże nośne na przełomie XX i XXI wieku dziś wzbudza co najwyżej uśmiech politowania. Powszechnie znane są niedogodności socjalistycznych późnomodernistycznych mieszkaniówek: lokale ciasne, pomieszczenia niskie, układy powtarzalne. Architektura jak z fabrycznej taśmy. Przebudować, przystosować do współczesności nie bardzo się udaje – wiadomo beton. Lecz uwłaszczeni mieszkańcy już przystosowali się do zamieszkiwania tej architektury. Programy wspomagające finansowo termomodernizacje zrobiły swoje, pozwalając upiększać do woli betonowe, bądź gruboziarniście tynkowane elewacje pastelowymi panierkami pokrywającymi warstwy docieplenia.