Zdaniem Huberta Klumpnera, współzałożyciela Urban – ThinkTanku, współczesnym miastom potrzebny jest nowy paradygmat działania, a dobrym wzorcem są fawele – to w nich bowiem reprezentowane są najbardziej oczywiste potrzeby mieszkańców. Za jedną z głównych wad dotychczasowego tradycyjnie pojmowanego planowania miast Klumpner uważa zbytnią hierarchiczność, która dopiero teraz, w czasach łatwego dostępu do informacji i mobilnych urządzeń może zostać przełamana. Publikowany w tym numerze „Architektury-murator” wywiad, przeprowadzony przez Agatę Twardoch i Jakuba Heciaka, nie tylko ujawnia, iż o problemach miast można rozmawiać zrozumiałym językiem, a przy projektowaniu liczy się głównie rozsądek; ale przede wszystkim, że dopiero uzupełnione o najnowszą wiedzę techniczną i naukową doświadczenie oraz uwzględnienie w twórczym procesie wielu grup społecznych i zawodowych daje szansę na wykreowanie lepszych przestrzeni życia.
Ewa P. Porębska
Od strony ulic otaczających kwartał staraliśmy się stworzyć spokojne elewacje o współczesnym rysie. Piętra, podobnie jak w sąsiednich kamienicach, rozdzielone zostały gzymsami, ściany zaś artykułowane rytmicznie powtarzającymi się oknami. Zupełnie inaczej ukształtowaliśmy bryłę od strony wnętrza kwartału. Każda kolejna kondygnacja jest cofnięta względem poprzedniej, dzięki czemu w odpowiednim stopniu udało się doświetlić mieszkania w pobliskich domach – piszą autorzy budynku.
Ponieważ tarasy zaplanowano na każdej kondygnacji, geometria każdego stropu jest inna. Stworzyło to problemy z ich podparciem. W miarę regularny w dolnych partiach obiektu układ słupów tracił wraz z wysokością swoją powtarzalność. W efekcie część słupów wyższych kondygnacji obciąża niższe stropy w przęsłach płyt i podciągów. Wymagało to sporego wysiłku przy konstruowaniu i tworzeniu modeli obliczeniowych – pisze główny konstruktor budynku Jerzy Kolbusz.
Budowa biurowca z trzypoziomowym garażem podziemnym przy ulicy Za Bramką w Poznaniu związana jest z planowaną od dawna rewitalizacją pobliskiego placu Kolegiackiego. Władze miasta przystąpiły do realizacji, by zlikwidować wreszcie parking na placu i uporządkować jego przestrzeń – pisze Tomasz Żylski
Obiekt, choć nowoczesny, świetnie wpisuje się w zabytkową, niejednolitą architekturę okolicy. Od strony ulicy Za Bramką architekci uzupełnili pierzeję czterokondygnacyjną bryłą, która następnie schodzi tarasowo do wysokości parteru, stykając się z niskimi przybudówkami i oficynami we wnętrzu kwartału. Przyjęte rozwiązanie, wypracowane w wyniku wielu analiz i studiów, jest kubaturową łamigłówką – pisze Tomasz Głowacki.
Zastosowanie efektownej okładziny z siatek cięto-ciągnionych w historycznym kontekście może wydawać się propozycją zbyt odważną, ale nowa architektura nie epatuje odmiennością, a jedynie delikatnie wibruje i ożywia przestrzeń ulicy. Pionowe podziały na elewacji wraz z wyrazistą artykulacją okien o podwójnej wysokości tworzą subtelną grę płaszczyzn, nadając budynkowi ożywczy w tym miejscu akcent monumentalności – pisze Piotr Marciniak.
Nowo powstały budynek zawiera wszystkie cechy tradycyjnego domu rodzinnego subtelnie połączone z funkcją obsługującą. Architekci z biura M&K wspólnie z dyrekcją placówki i odpowiadającą za realizację fundacją założyli, że będzie to obiekt zrodzony z marzeń. O nowym domu dziecka w Radymnie koło Jarosławia pisze Tomasz Żylski.
Dzięki spójnej i wyrazistej architekturze nowe budynki znakomicie uzupełniają pierzeję, akcentują eksponowany narożnik u zbiegu dwóch ulic, a przede wszystkim porządkują chaotyczną zabudowę pochodzącą z różnych okresów rozwoju miasta – o realizacji Litoborski + Marciniak pisze Tomasz Głowacki.
Zespół mieszczący nową siedzibę Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego i biurowiec The Tides to obok Centrum Nauki Kopernik jedyne stołeczne budynki wzniesione przy samym brzegu Wisły. Od lustra wody dzieli je zaledwie 30 metrów – o realizacji Kuryłowicz & Associates pisze Jerzy S. Majewski.
To przykład nowego typu architektury przemysłowej, podporządkowanej specyfice przechowywania wirtualnych danych. Nieco enigmatyczny charakter obiektu wydaje się dobrze oddawać plastycznie wyobrażenie cyfrowej ery, w której żyjemy – o realizacji ELD Poland pisze Grzegorz Stiasny.
Od upadku komunizmu w Polsce minęło 28 lat, a Wasze miasta nadal mają modernistyczną strukturę. Strefowanie wyrasta z idei apartheidu, podziału na białych i czarnych, bogatych i biednych, samochody i pieszych. Jeżeli naprawdę chcemy zmienić system, architektura i planowanie powinny utorować drogę zmianom – z Hubertem Klumpnerem, współzałożycielem zespołu badawczo-projektowego Urban – ThinkTank przy ETH w Zürichu, o nowatorskich strategiach dla miast, w tym dla Warszawy, którą odwiedził w czerwcu podczas Affordable Housing Forum, rozmawiają Agata Twardoch i Jakub Heciak.
Najciekawsze inicjatywy i pomysły na miasto prezentowane podczas tegorocznej konferencji DiverCITY3. W tym numerze projekt Otwarte Sąsiedztwo, działania Laboratorium Architektury 60+ oraz rozmowa z holenderskim urbanistą Paulem Goedknegtem.
Książka Teatr w budowie. Dziennik podróży autorstwa Bolesława Stelmacha, wydana w 2016 roku przez Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”, prezentuje trwające siedem lat prace nad nową koncepcją i przebudową „współczesnych ruin” – teatru operowego, którego projektowanie i realizacja rozpoczęły się w roku 1972, a zakończyły dopiero niedawno. Ta unikalna publikacja otrzymała właśnie nagrodę w prestiżowym konkursie na najlepiej zaprojektowaną książkę roku 50 Books | 50 Covers, organizowanym przez Amerykański Instytut Sztuki Graficznej (AIGA).
Budowana od 1967 roku i nigdy nieukończona dzielnica sanatoryjna Ustronia autorstwa Henryka Buszki, Aleksandra Franty i Tadeusza Szewczyka dla niektórych może wciąż stanowić arogancki akt w pejzażu. Zrealizowana została w czasach PRL-u, gdy na takie publiczne inwestycje nie szczędzono nakładów. Jednak, jak dowodzą autorzy nowo powstałego filmu poświęconego założeniu, Uzdrowisko. Architektura Zawodzia, mimo imponującej skali, mimo tego, że w Ustroniu zbudowano właściwie całe nowe miasto z drogami i mostami, przyroda nie została zniszczona. Architektura koegzystuje tu z naturą, o czym świadczą piękne ujęcia z lotu ptaka – recenzja Agnieszki Dąbrowskiej.
Wykorzystując swoje doświadczenia w odzyskiwaniu przestrzeni publicznych dla mieszkańców, katowicka Fundacja Napraw Sobie Miasto wydała w ubiegłym roku serię ilustrowanych instrukcji w opracowaniu Pawła Jaworskiego zatytułowanych Jak przejąć kontrolę nad światem, zaczynając od swojego podwórka. Pięć książeczek zawiera informacje na temat możliwych form zaangażowania się na rzecz zmiany otoczenia. Serii towarzyszy broszura, w której opisano przykłady pięciu interwencji w różnych miastach Polski.
W nawiązaniu do rozmowy z profesorem Jakubem Lewickim, nowym mazowieckim konserwatorem zabytków, która ukazała się w sierpniowym numerze „A-m”, Grzegorz Buczek o liście dóbr kultury współczesnej i odpowiedzialności władz miasta za ochronę powojennego dziedzictwa.
Projekt nowej siedziby dla Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu opracowało warszawskie biuro Rysy Architekci.
W konkursie na projekt nowej wystawy Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie zwyciężyła pracownia ART FM.
Projekt adaptacji dwóch XIX-wiecznych kamienic przy ul. Foksal na luksusowy apartamentowiec przygotowały pracownie ProArt i SUD Architectes.
Rozpoczęła się realizacja największej od lat inwestycji oświatowej w warszawskim Ursusie. Projekt budynku opracowało biuro Piotr Bujnowski – Architekt.
Pracownia 22Architekci zwyciężyła w konkursie na projekt nowego osiedla w Katowicach, które ma być realizowane w ramach programu Mieszkanie Plus.
Rem Koolhaas to ambity praktyk. Budujący architekt, który marzył o tworzeniu dzieł wielkich i wspaniałych, i te marzenia zrealizował. Rzucał wyzwanie twórcom największego kalibru. Odcinał się od postmodernizmu, afirmując przerażające piękno XX wieku. Miał szansę projektować miasta generyczne . Zbudował globalną firmę projektową – OMA z oddziałami w Europie, Azji, Ameryce i Australii. Pracując dla wielkiego biznesu, arabskich szejków czy chińskich satrapów jest współtwórcą Śmieciowej przestrzeni. Czytam więc ten zbiór jako wyszukaną, ekstrawagancką, intelektualną autobiografię – recenzja Grzegorza Stiasnego.
Álvaro Siza jest prawdziwym mistrzem architektury skromnej, oszczędnej, a przez to jeszcze silniej przemawiającej do obserwatora. Potrafi precyzyjnie odczuć genius loci w odniesieniu do bardzo różnych kontekstów kulturowych. Świadczą o tym jego realizacje portugalskie, berlińskie czy holenderskie. Ta książka to świetna szkoła dobrej architektury, cenna w czasach dyktatu technologii – recenzja Krzysztofa Chwaliboga.
David Mangin, laureat francuskiej nagrody urbanistycznej z 2008 roku, został wyróżniony za śmiałe poszukiwania struktur przestrzennych w skali, którą opisuje słowami villes-territoires, czyli miasta-terytoria. Pośród prezentowanych w książce koncepcji mamy wizję nowego milionowego układu dla Sihanoukville w Kambodży, ale także pasmo miejskie między Paryżem a lotniskiem Charles de Gaulle. Autor reprezentuje tzw. urbanistykę koncepcyjną, w Polsce nieistniejącą – ponieważ nasza urbanistyka ogranicza się do konwencjonalnych planów lub studiów zagospodarowania, pozbawiona jest myślenia twórczego – recenzja Krzysztofa Chwaliboga.
Na 60 stronach publikacji Simone i Luciena Krollów znajdujemy 30 projektów, które powstały w różnych lokalizacjach. Wszystkie one są ćwiczeniami z humanizacji przestrzeni. Osiedla wielo- i jednorodzinne, obiekty sakralne, komercyjne, przebudowa blokowisk (w tym szczególnie ciekawa – berlińskiego Hellersdorf), a nawet browar. Lucien Kroll twierdzi, że dopóki architektura będzie szukała powtarzalności, jednorodności, dyscypliny materiałowej, symetrii, dopóty pozostanie militarną i totalitarną i nie będzie w stanie wyrażać społeczności złożonej, twórczej, mobilnej i demokratycznej – recenzja Krzysztofa Chwaliboga.
Mimo różnorodności stylów przestrzeń tworzy spójną, a jednocześnie elastyczną całość. Wypełniają ją meble i oświetlenie polskich i światowych marek takich jak fotele Krystyna Kowalskiego, krzesła Magis czy lampy Hay – o realizacji Wierszyłłowski i Projektanci pisze Katarzyna Gucałło.
Podczas II wojny światowej w Blåvand na zachodnim brzegu Półwyspu Jutlandzkiego inżynierowie III Rzeszy realizowali stanowisko dla jednej z największych baterii artyleryjskich Wału Atlantyckiego. W nigdy nieukończonym ogromnym bunkrze działa obecnie muzeum, które w 2017 roku rozbudowano o cztery niezależnie funkcjonujące części ekspozycyjne według projektu Bjarke Ingels Group. Forma nowego obiektu przypomina układ precyzyjnych nacięć w krajobrazie, nie zakłócając widoku dominującej nad okolicą monolitycznej konstrukcji historycznego bunkra – pisze Maciej Lewandowski.
Architekci starali się zachować jak najwięcej historycznych elementów dawnego budynku rektyfikacji – w muzeum wyeksponowano oryginalną ceglaną ścianę z kotłami, kadzie czy stągiewkę – o adaptacji na funkcje muzealne jednego z zabytkowych budynków na terenie XIX-wiecznej fabryki wódek na warszawskiej Pradze pisze Mirosław Nizio.
Publikujemy relację Marka Grodzickiego, studenta Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej, z praktyki w londyńskim oddziale pracowni Gensler oraz wywiad, jaki przeprowadził z jednym z dyrektorów biura – Łukaszem Płatkowskim.
Cały czas się uczymy, przewartościowujemy swoje podejście do projektowania. To ważna umiejętność. Sprawia, że czujemy się młodzi, chce nam się ciągle szukać nowych pomysłów – o konieczności tworzenia zielonych przestrzeni w mieście, nowej, przychylnej pieszym polityce poznańskich władz i projektowaniu w odpowiedzi na wyzwania współczesności z Piotrem Marciniakiem rozmawia Maja Mozga-Górecka.
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum