Współczesna architektura gmachów publicznych – o NFM we Wrocławiu Piotr Śmierzewski

2015-09-30 11:54 Tekst: Piotr Śmierzewski
NFM
Autor: archiwum serwisu Klatki schodowe piętrzące się po obu stronach foyer połączono kładkami, z którch można podziwiać panoramę placu. Fot. Juliusz Sokołowski

Jak przystało na budynek użyteczności publicznej, główne wejście zaprojektowano od strony placu, w przesuniętym pionowym otworze w elewacji. Dzięki „wciśnięciu” tego fragmentu do środka, udało się architektom uniknąć kłopotliwego formalnie zadaszenia wejścia, uzyskując jednocześnie pożądaną monumentalność. Imponujący, wysoki hol potraktowano jako przedłużenie placu przed budynkiem – pisze Piotr Śmierzewski.

Współczesna architektura, nie tylko w Polsce, cierpi na coś, co już w 1944 roku Louis Kahn zdiagnozował jako brak monumentalności. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest architektura zuniformizowana, przez co – dla przykładu – budynek biurowy niewiele różni się od muzeum. Narodowe Forum Muzyki (NFM) to jeden z najważniejszych obiektów zrealizowanych w Polsce w ostatnich latach. To także kolejna w naszym kraju inwestycja poświęcona muzyce klasycznej. Początkowo miała być pierwszą tego typu salą w Polsce, jednakże budowa opóźniła się o ponad dwa lata i Wrocław wyprzedziły Katowice z NOSPR i Kraków z ICE. Władzom stolicy Dolnego Śląska zależało na idealnych parametrach akustycznych głównej sali koncertowej, dlatego w warunkach konkursu znalazł się jej wstępny projekt przygotowany przez renomowaną pracownię akustyczną z Nowego Jorku, firmę Artec Consultants, autorów między innymi brzmienia słynnej Harpy w Reykjavíku, nagrodzonej Mies van der Rohe Award 2013. Zadanie polegało więc, przede wszystkim, na „obudowaniu” sali pozostałymi funkcjami, co było zadaniem trudnym w kontekście olbrzymiego programu i ograniczeń kubaturowych związanych z miejscowym planem zagospodarowania.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum