Dom z pracownią artysty w Wesołej

2015-09-30 12:20 Tekst: Marcin Kwietowicz
Dom z pracownią artysty na Wesołej
Autor: archiwum serwisu Północna elewacja pracowni z charakterystyczną kapsułą. Po prawej hala produkcyjna należąca do ojca artysty. For. Jakub Certowicz

Budynek powstał w jednej z peryferyjnych dzielnic Warszawy. Zawieszona nad wejściem złota kapsuła, niczym architektoniczna broszka, zapowiada jego wyjątkową funkcję – pracownię ma tu artysta Paweł Althamer. O obiekcie projektu Piotr Brzoza Architekten pisze Marcin Kwietowicz.

Na czym polega siła architektury? Jeśli podobno niemal 80% budynków na świecie powstaje bez udziału projektanta, to czy może on mieć jakikolwiek wpływ na materialną rzeczywistość? W miastach, gdzie jest przewodnikiem po dżungli procedur i procesów, oczywiście tak. Ale jaka jest jego rola choćby na polskim przedmieściu? Zasady zabudowy teoretycznie i tu istnieją, wydają się jednak traktowane dość swobodnie. Wystarczy rzut oka na okolice warszawskiej Wesołej, by przekonać się, że intencje mijają się często z faktami. Nieoczekiwanie w tym chaosie jaśnieje trójkątny żagiel białej elewacji. Fasada wyraźnie wyróżnia się z otoczenia, choć zbudowana z równie pośrednich materiałów co okoliczne domy. Ten niewielki budyneczek należy do uznanego artysty – Pawła Althamera. On sam również związany jest z tym miejscem – pracownia na planie litery L przylega jedną ścianą do warsztatu jego ojca, tworząc przed wejściami do obu niewielki dziedziniec. Osłonięty z trzech stron ścianami wydaje się niemal intymny. Betonowa posadzka placu jest kontynuowana we wnętrzu. Przeciwwagą dla warsztatowego charakteru jest tu plastikowa ściana, która zmiękcza południowe światło, sprawiając, że staje się ono idealne do pracy. Na jej tle każdy obiekt nabiera rangi dzieła sztuki. Reszta to już tylko technologia – stalowe ramy dźwigające pulpitowy dach z blachy trapezowej są wypełnione malowanymi na biało bloczkami z gazobetonu.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum