Mohammad Al Zubair, Oman’s Architectural Journey
Oman to oryginalny kraj łamiący przypisywane Zatoce Perskiej stereotypy – nieznany, niedoceniany, piękny i pociągający. Trochę jak dekoracja filmowa, trochę jak sen. Architektoniczna polityka Omanu stawia w świecie globalizacji kilka poważnych pytań i, co więcej, próbuje dać oryginalne odpowiedzi – recenzja Janusza Sepioła.
Oman jest krajem naftowym, ale nie oszałamiająco bogatym i jego zamożność jest bardzo świeżej daty. Wdraża wyważoną politykę modernizacji. Nie ma tu burek, kobiety prowadzą samochody i zasiadają w parlamencie. Oman zaskakuje krajobrazem, zaskakuje architektonicznym dziedzictwem i może najmocniej – architekturą współczesną. Krajobraz ma rys dramatyczny; pustynne góry z czerwonawych skał urwiskami schodzą do morza. Architektoniczna tradycja to genueńskie wieże obserwacyjne, portugalskie i arabskie twierdze. Jeśli zaś idzie o architekturę współczesną, w Omanie próżno szukać szklanych wieżowców czy wielkich centrów handlowych, tak charakterystycznych dla innych państw Zatoki.