Rozmowa z Jerzym Gurawskim, współautorem Filharmonii Folkloru

2016-09-30 11:33 Tekst: Maja Mozga-Górecka
Jerzy Gurawski
Autor: archiwum serwisu Jerzy Gurawski; fot. Maciej Hadrych

Jestem wielkim miłośnikiem chaosu w architekturze. A dziś są naciski na to, żeby wszystko uspokoić – o zbiurokratyzowaniu pracy architekta, zmęczeniu zawodem i planach na przyszłość z Jerzym Gurawskim rozmawia Maja Mozga-Górecka.

Czemu ma Pan dość architektury i wolałby być ślusarzem?

To jest cudowny i potrzebny ludziom zawód. Gdybym był ślusarzem, byłbym człowiekiem wybitnym na swój sposób, czułbym dumę zawodową. Projektować byle kto potrafi. Ślusarz potrafi projektować nieraz lepiej niż architekt, a poza tym potrafi przyspawać w odpowiedniej odległości od siebie pręty zbrojeniowe, wykonuje przepiękne balustrady. Jest to wspaniały zawód, niestety w zaniku, natomiast zawód architekta jest teraz w eksplozji.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum