Architektura-murator - 2015-06
Autor: Ewa P. Porębska <p>Wielki powód do dumy: w maju 2015 roku European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award po raz pierwszy przywędrowała do Polski. Filharmonia w Szczecinie, uhonorowana w kwietniu nagrodą Grand Prix Prezydenta RP w konkursie ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, okazała się także najwybitniejszym obiektem architektury w Europie. Architektoniczny symbol Polski stał się symbolem Unii Europejskiej. Ostatnie lata to niewątpliwie dobry czas dla polskiej architektury, tym bardziej warto wiedzę o niej szeroko upowszechniać. Dlatego postanowiliśmy stworzyć specjalną, dostępną dla każdego kolekcję minimakiet ŻYCIA W ARCHITEKTURZE. Jako pierwsza – autorska makieta Cricoteki do sklejania, w formie kartonowej wrzutki dołączonej do miesięcznika.</p> <p>Wycinajcie, zbierajcie, eksponujcie!</p> <p><strong>Ewa P. Porębska</strong></p>
Architektura-murator 06/2015

Wielki powód do dumy: w maju 2015 roku European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award po raz pierwszy przywędrowała do Polski. Filharmonia w Szczecinie, uhonorowana w kwietniu nagrodą Grand Prix Prezydenta RP w konkursie ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, okazała się także najwybitniejszym obiektem architektury w Europie. Architektoniczny symbol Polski stał się symbolem Unii Europejskiej. Ostatnie lata to niewątpliwie dobry czas dla polskiej architektury, tym bardziej warto wiedzę o niej szeroko upowszechniać. Dlatego postanowiliśmy stworzyć specjalną, dostępną dla każdego kolekcję minimakiet ŻYCIA W ARCHITEKTURZE. Jako pierwsza – autorska makieta Cricoteki do sklejania, w formie kartonowej wrzutki dołączonej do miesięcznika. Wycinajcie, zbierajcie, eksponujcie!
Ewa P. Porębska

Spis treści Architektura 06/2015
realizacje

Materiały wykończeniowe dobrano tak, by podkreślić naturalny charakter otoczenia. Ławki, balustrady i nawierzchnie promenad wykonano z drewna iglastego, natomiast placyki na rowery i miejsce pod urządzeniami siłowni – z w pełni wodoprzepuszczalnych systemów na bazie kruszyw mineralnych i granulatu EPDM. Dzięki odpowiedniemu ukształtowaniu terenu i obsianiu go trawą, część konstrukcji udało się zasłonić – pisze główny autor założenia.

Promenada wije się przy brzegu jeziora Paprocany, raz oddalając się od niego, a raz wychodząc pomostem nad wodę. Zapewnia przy tym wciąż zmieniające się doznania – jakby zgodnie z ideą krzywej wrażeń, którą pamiętamy z Elementów kompozycji urbanistycznej projektanta Tychów Kazimierza Wejcherta – pisze architekt i urbanista Michał Stangel.

Promenada wzdłuż nabrzeża Paprocan w swoim przebiegu jest jakby rozsuniętą linią styku wody z lądem, na którą nanizano poszczególne funkcje. Miękkość tej linii widoczna jest w rzucie i przekroju. Można się jedynie zastanawiać „gdzie tu Śląsk?”, bo wydaje się, że inwestycji tej bliżej do realizacji hiszpańskich, ale z drugiej strony Tychy same w sobie są nowym miastem i być może brak jakichkolwiek nawiązań do tradycji jest jak najbardziej usprawiedliwiony – pisze architekt Łukasz Zagała.

Szare, ceglane elewacje budynku są nieustannie animowane cieniami rzucanymi przez pobliskie drzewa, dzięki czemu dom pozostaje w ciągłym dialogu z otoczeniem, trochę jak kamień znaleziony w lesie, który wrósł w swoje miejsce – o domu w Józefowie projektu hayakawa/kowalczyk, który był jednym z trzech obiektów nominowanych do głównej nagrody w kategorii Najlepszy Budynek Jednorodzinny VIII edycji konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, pisze Grzegorz Stiasny.

Architekci odnieśli się do kontrastu między uporządkowaniem przestrzeni ulicy a nieładem stylistycznym stojącej przy niej zabudowy. W projekcie ważny stał się więc kontekst w wymiarze urbanistycznym, a nie sama forma obiektu – o domu w Lublińcu projektu Dyrda Fikus Architekci, który zdobył główną nagrodę w kategorii Najlepszy Budynek Jednorodzinny VIII edycji konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, pisze Kamila Cieśla.

Przeszklone fasady od strony wnętrza zespołu przykrywa jakby druga skóra – charakterystyczna, ażurowa ściana z pasów drewnianych okiennic. Mieszkańcy mogą je otwierać i składać, przez co osiedle nieustannie się zmienia – o zespole przy alei Wilanowskiej projektu JEMS Architekci, który zdobył główną nagrodę w kategorii Najlepszy Budynek Wielorodzinny VIII edycji konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, pisze Marlena Happach.

co się wydarzyło

W 2014 roku miesięcznik „Architektura-murator” obchodził jubileusz 20-lecia istnienia, w tym – mija 20 lat od zorganizowania przez redakcję I edycji konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE. Od tego czasu odbyło się w sumie siedem kolejnych edycji konkursu, w których wzięły udział 2764 realizacje. W 2000 roku nagrody główne wręczał premier Jerzy Buzek, a w 2012 roku – Grand Prix prezydent Bronisław Komorowski, który osobiście wyłonił też zwycięzcę. Była to pierwsza nagroda w dziedzinie architektury przyznana w Polsce przez głowę państwa. W zakończonej właśnie VIII edycji konkursu o statuetkę ARCHITEKTURY walczyły obiekty oddane do użytku w latach 2013-2014. Laureata Grand Prix dla Najlepszego Obiektu Architektury po raz drugi wybrał prezydent Bronisław Komorowski.

Z okazji przypadającego w 2015 Międzynarodowego Roku Światła Zumtobel Group AG zorganizowała w Dornbirn międzynarodową konferencję poświęconą szeroko pojętej tematyce oświetlenia. Wzięło w niej udział przeszło 950 gości z 27 krajów świata, a jednym z panelistów był często współpracujący z firmą Olafur Eliasson, który przedstawił zarówno swoje wielkoskalowe prace artystyczne, jak i projekty społeczne.

W dniach 11-12 marca 2015 roku w Zachęcie Narodowej Galerii Sztuki odbyło się otwarte dla publiczności posiedzenie jury. Autorzy nominowanych realizacji prezentowali swoje projekty, próbując przekonać sędziów, że to właśnie one zasługują na zwycięstwo.

Kwietniowa konferencja z cyklu Współczesna architektura krajobrazu – trendy, technologie i praktyka poświęcona była projektom ze Skandynawii. Henrik Bos, dyrektor jednej z największych fińskich firm wykonawczych VRJ Group, przedstawił organizację pracy w dużym zespole. Stein Wikholm, właściciel grupy Wikholm AS, mówił o zielonych dachach, zaś Trine Trydeman i Jacoba Kampa, założyciele duńskiej pracowni 1:1 landskab, o planowaniu zieleni z myślą o długodystansowym efekcie.

Trzecia edycja festiwalu, organizowanego przez Wrocławską Fundację Filmową, przebiegła pod hasłem Miasta z odzysku. W programie znalazło się 9 filmów, a towarzyszyły im spotkania z twórcami, wykłady oraz dyskusje – relacja Aleksandry Czupkiewicz.

Tegoroczna edycja warszawskiego festiwalu stanowi dowód na to, że jego organizatorzy mają zupełnie inne ambicje niż prezentowanie historii głośnych projektów albo sylwetek znanych architektów. Zaproponowali spójny i bezkompromisowy program, w którym relacja dwóch sztuk została ujęta szeroko i który zaprzecza stereotypowemu wyobrażeniu o roli architektury w filmie jako scenerii czy tła wydarzeń pisze Agnieszka Skolimowska.

co się projektuje

Na zlecenie władz Gdańska biuro RKW Rhode Kellermann Wawrowsky przygotowało projekt nowej zabudowy wokół stadionu PGE Arena.

Przestrzeń odlewni żelaza Józefa Johna w Łodzi zostanie zaadaptowana na całoroczne targowisko według projektu biura Moomoo Architects.

Rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie otoczenia warszawskiego Pawilonu Architektury, który planowany jest w dawnym barze Zodiak przy pasażu Wiecha. Wygrało biuro Gowin &amp; Siuta.

W pobliżu ronda Mogilskiego w Krakowie powstaje dziewięciokondygnacyjny biurowiec. Za jego projekt odpowiada pracownia Artur Jasiński i Wspólnicy.

W historycznym centrum Bydgoszczy, w sąsiedztwie neogotyckiego kościoła pw. św. Andrzeja Boboli i gmachów użyteczności publicznej z przełomu XIX i XX wieku, stanie budynek biurowo-usługowy projektu CDF Architekci.

czytelnia

Perec przedstawia przekrój chwili paryskiej kamienicy w całej jednoczesności związków pomieszczeń, przedmiotów i postaci. Historie i obrazy płyną jak opowieści Szeherezady. Strukturę całości i części określa ściśle zaplanowana siatka przymusów, która pozostaje niezauważalna – recenzja Marcina Bratańca.

Siódemka, szós polskich królowa, droga która jest kręgosłupem polskiego państwa. Szczerek wydestylował z tego wiedźmiński napój, częstuje i porywa w drogę. Gna jak Kowalski w Znikającym punkcie, jakby chciał uciec od tych wszystkich obrazów – recenzja Marcina Bratańca.

Fotograf Paweł Bownik sięga po najprostszy motyw sztuki – przedstawienie rośliny i pyta o naturę sztuki jako eksperymentu, tworzenia i odtwarzania. Przeglądam strony tej książki, która przyciąga jak lekcja anatomii na stole operacyjnym, i nie mogę oderwać myśli od obrazów – recenzja Marcina Bratańca.

Czytanie Schulza jest jak sięganie po dar podwójnego widzenia. Po przyjęciu dawki wiem, że nie ma materii martwej – martwota jest jedynie pozorem, za którym ukrywają się nieznane formy życia – recenzja Marcina Bratańca.

W książce zebrano teksty na temat osobliwości (nie)planowania przestrzennego, którego wynikiem jest bezwzględna maksymalizacja intensywności zabudowy chińskich miast. Gdyby cudze nieszczęścia mogły stanowić remedium na własne problemy, Village in the City byłaby ulubioną lekturą polskich urbanistów – recenzja Soni Prószyńskiej.

Czytając Rasmussena, zawodowcy przypomną sobie, czego uczono ich przed laty na akademiach. Odkryją przyjemność powrotu do szkoły, notowania słów profesora i kawiarnianych dyskusji, w których wraca się do teorii zasłyszanych zza katedry. Oderwą się choć na chwilę od codziennej bieganiny po urzędach, załatwiania formalności, walki o kolejne kontrakty – recenzja Piotra Lewickiego i Kazimierza Łataka.

Najnowszy, podwójny numer magazynu poświęcony jest w całości architekturze. Jego autorzy skupiają się na międzynarodowej dyskusji na temat przeżywającego renesans dziedzictwa architektury około roku 1960. Krajowy motyw walki o uznanie dla socmodernizmu przedstawia dogłębnie Magdalena Link-Lenczowska, dowodząc m.in. iż kontrowersje wokół tematu sprawiają, że stał się on głównym terenem negocjowania nowej obywatelskości w Polsce – recenzja Grzegorza Stiasnego.

technika

Budynek zlokalizowano w wyjątkowo eksponowanym miejscu – na cyplu u zbiegu Rodanu i Saony. W formie architektonicznej wyraźny jest kompozycyjny i konstrukcyjny podział na żelbetowy piedestał, stalową chmurę i szklano-stalowy kryształ. Pod względem technicznym do najbardziej skomplikowanych prac należało wykorzystanie szkła giętego dwukrzywiznowo na nieregularnej powierzchni zadaszenia foyer i obudowie kładki wijącej się w przestrzeni holu głównego, realizacja stalowej konstrukcji elewacji i wspornika o wysięgu 21 m. O realizacji COOP HIMMELB(L)AU pisze Maciej Lewandowski.

warsztat

Najbardziej charakterystycznym elementem nowego budynku będą przeszklone przekrycia w formie falującej paraboli, większość funkcji nowego dworca rozplanowano bowiem pod ziemią. Żelbetowa konstrukcja stacji uwzględnia możliwość posadowienia na niej czterech 12-piętrowych wysokościowców – o budowie dworca Łódź Fabryczna, który powstaje w ramach realizacji tzw. Nowego Centrum Łodzi, piszą Magdalena Federowicz-Boule, Mariusz Szefer i Anna Tomaszewska.

zawód architekt

Nie myślę o architekturze jako narzędziu zmiany człowieka. Jest ona tłem, tworzy jedynie ramy do życia – mówi Robert Skitek, którego realizacja znalazła się wśród finalistów VIII edycji konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE w kategorii Najlepsza Przestrzeń Publiczna.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum