Bownik. Disassembly
Fotograf Paweł Bownik sięga po najprostszy motyw sztuki – przedstawienie rośliny i pyta o naturę sztuki jako eksperymentu, tworzenia i odtwarzania. Przeglądam strony tej książki, która przyciąga jak lekcja anatomii na stole operacyjnym, i nie mogę oderwać myśli od obrazów – recenzja Marcina Bratańca.
Najpierw studia. Szkice. Tylko rysunek. Poszukiwanie geometrii i rytmów. Piękno linii i łuków wpisanych w obrazy roślin. Przeniesienie życia w abstrakcyjną przestrzeń. Wreszcie pierwsza rana zadana żywemu światu. Sok spływający z nacięcia. Realizacja idei. Tworzenie nowego jak próba naprawy zanim wrócą rodzice. Odtwarzanie postaci według zapisanego wcześniej wyobrażenia. Prymitywne narzędzia i techniki naprzeciw wyrafinowanej natury żywych tkanek.