Vers l’immédiate étrangeté des formes
Osobliwa struktura książki Jean-Christopheʼa Quintona polega na posegregowaniu 15-letniego dorobku architekta nie według projektów, ale zagadnień, które są dla niego istotne. Po latach zachwycania się budynkami-ikonami, powracamy tu do podstawowych kwestii w architekturze: odczuwania, formy, poezji. Ta lektura przypomina, jaki jest prawdziwy sens wykonywania zawodu architekta – recenzja Wojciecha Koteckiego.
Książka wydana przez Jean- Christopheʼa Quintona mogłaby być typową monografią przedstawiającą jego projekty i realizacje. Mogłaby, ale nie jest. Jej osobliwa struktura polega na posegregowaniu 15-letniego dorobku architekta nie według projektów, ale zagadnień, które są dla niego istotne. Taka konstrukcja powoduje, że nasza uwaga nie koncentruje się na rozwiązaniach czy realizacjach Quintona, ale na jego sposobie myślenia o architekturze. Jego świat architektoniczny jest bardzo intymny i osobisty. W swojej twórczości odcina się od utartych konwencji. Dystansuje się również od prosto pojmowanego pragmatyzmu i logiki. Skupienie na tytułowej formie uwalnia go od tworzenia narracji projektowej – spójnych koncepcji uzasadniających każde rozwiązanie. Z drugiej strony udaje mu się uniknąć stosowania powierzchownych zabiegów formalnych. Forma w jego rozumieniu integruje złożone zagadnienia, którymi zajmuje się architektura. Jest również nośnikiem osobistych emocji. Po latach zachwycania się budynkami- ikonami, powracamy tu do podstawowych kwestii w architekturze: odczuwania, formy, poezji. Ta lektura przypomina, jaki jest prawdziwy sens wykonywania zawodu architekta.