O wąskich budynkach na świecie – Tomasz Żylski
Ceny działek w metropoliach nieustannie rosną. W ubiegłym roku padł kolejny światowy rekord. Za teren o powierzchni 2,8 tys. m2 w centrum Hongkongu zapłacono 3 mld dolarów. Przypominamy najciekawsze budynki, które w ekstremalny sposób wykorzystują ograniczoną przestrzeń miast – pisze Tomasz Żylski.
Według często przytaczanych słów Conrada Hiltona, założyciela międzynarodowej sieci słynnych hoteli, przy wyborze nieruchomości ważne są przede wszystkim trzy czynniki. Po pierwsze – lokalizacja, po drugie – lokalizacja i wreszcie po trzecie – lokalizacja. Choć, co do zasady myśl ta przyświecała inwestorom przynajmniej od czasów starożytnych, w XXI wieku nabiera nowego znaczenia. W dobie coraz bardziej zaludnionych miast i coraz droższych mieszkań każdy skrawek terenu w najlepiej skomunikowanych częściach metropolii wydaje się po prostu bezcenny. Zmienia się też struktura społeczna. Rośnie liczba osób, które – czy to z wyboru, czy z konieczności – żyją samotnie, poszukują więc lokali mniejszych, ale usytuowanych w dzielnicach centralnych, by mieć łatwy dostęp do wszystkich wielkomiejskich atrakcji i udogodnień. Jak wynika z danych Eurostatu, w Polsce, mimo ciągłych problemów z pozyskaniem niewielkich, tanich mieszkań, gospodarstwa jednoosobowe już dziś stanowią nieco ponad 20%, ale na przykład w Danii, Finlandii, Niemczech i na Litwie to ok. 40%, a w Szwecji nawet 52%. Do państw z wysokim, 30-procentowym odsetkiem jednoosobowych gospodarstw domowych należą też Holandia, Austria, Japonia i Stany Zjednoczone. Tam, gdzie ziemia jest najdroższa, a miejska tkanka najbardziej zwarta, powstają obiekty o niezwykłych kształtach i wyjątkowo smukłych sylwetach, maksymalnie wykorzystujące powierzchnię działki. Pod tym względem prym wiodą zwłaszcza Tokio i Nowy Jork, ale to w stolicy Japonii realizowane są obecnie domy zaliczane do najwęższych na świecie, by wymienić tylko Lucky Drop House (proj. Atelier Tekuto, 2005), który w najszerszym miejscu ma zaledwie 2 m, 1.8-M Width House (proj. YUUA , 2012), mierzący na zewnątrz 2,5 m szerokości i 11 m długości czy czteropiętrowy Garden and House (proj. Ryue Nishizawa, 2011), wypełniający wąską działkę o wymiarach 8 x 4 m przy jednej z głównych ulic w centrum. O ile jednak w Tokio są to zazwyczaj budynki jednorodzinne, o tyle w Nowym Jorku przeważają wielorodzinne apartamentowce.