Jak mieszka polski architekt?
Rok temu Arka Roberta Koniecznego została uznana przez lifestylowy magazyn „Wallpaper” za najlepszy dom świata. To wysoko ustawiona poprzeczka i inspiracja, by przyjrzeć się, jak mieszka dziś polski architekt. W tym numerze dwanaście nieprezentowanych dotąd domów i mieszkań projektantów różnych generacji. I wniosek, że kiedy polski architekt staje się sam dla siebie klientem, potrafi aranżować przestrzeń prosto i niebanalnie – pisze Agnieszka Dąbrowska.
Dom własny architekta bywa manifestem, odzwierciedleniem jego twórczej osobowości. Niekiedy jest laboratorium pomysłów, eksperymentem ze stylem życia, formą czy technologią. To też prywatna przestrzeń, biograficzne świadectwo i – z perspektywy antropologii – rodzaj przekraczającej granice hybrydowej kulturowej praxis – miejsca transmitującego, ale też przyjmującego wpływy i style (One Hundred Houses for One Hundred Architects, red. Gennaro Postiglione, Taschen 2008). Domy architektów okazują się nierzadko dziełami przełomowymi, a niektóre nawet stają się muzeami (m.in. Sir John Soane's Museum, Gaudi House Museum, Melnikov House, Schindler House). Takie wybitne budynki, które zmieniły historię polskiej architektury, to dom własny Brukalskich na Żoliborzu w Warszawie (awangardowa forma po raz pierwszy), również warszawski dom Lachertów na Saskiej Kępie (nowoczesna bryła, konstrukcja i materiał), Szumin Hansenów (forma otwarta), bytomski Bolko Loft Przema Łukasika (rewitalizacja bez kompromisów) i wreszcie nagradzana ostatnio Arka w Brennej Roberta Koniecznego.