Cerkiew prawosławna pw. św. Sofii Mądrości Bożej w Warszawie
Wzorce, na których opiera się projekt cerkwi są bardzo stare. Jednak ich twórcze przetworzenie wydaje się nową wartością w Warszawie. Stereometryczna kompozycja prostopadłościanów i form cylindrycznych wymaga zachowania niezwykłej precyzji – o realizacji pierwszej od ponad stu lat świątyni prawosławnej w stolicy pisze jej autor Andrzej Markowski.
Hagia Sophia w Warszawie
Gdy 5 grudnia 2015 roku patriarcha Konstantynopola Bartłomiej poświęcił kamień węgielny pod budowę nowej cerkwi prawosławnej w Warszawie, wierni drugiego pod względem liczebności wyznania w Polsce dysponowali dwiema wolno stojącymi świątyniami w stolicy. Wznoszona przy ulicy Puławskiej na warszawskim Ursynowie cerkiew pod wezwaniem św. Sofii Mądrości Bożej będzie zatem trzecią, po soborze metropolitarnym św. Marii Magdaleny na Pradze, wybudowanym w latach 1867-1869, oraz cerkwi św. Jana Klimaka na Woli, wzniesionej w latach 1905-1907. Obydwie wymienione budowle sakralne charakteryzuje styl bizantyjsko-rosyjski, od cech którego nowo budowana świątynia wyraźnie będzie się odróżniać. Już dziś przejeżdżający ulicą Puławską mogą oglądać zarys powstającego obiektu, w tym żelbetowe kopuły wieńczące cztery narożne kaplice. Pomimo że główna, centralnie zlokalizowana kopuła wciąż oczekuje na realizację, charakter bryły już na obecnym etapie prac pozwala rozpoznać nawiązania do wczesnochrześcijańskiej bazyliki Hagia Sophia, ponadczasowego arcydzieła i dumy średniowiecznego Konstantynopola, stanowiącej obecnie muzeum i niewątpliwie najsłynniejszą budowlę współczesnego Stambułu. Pewne cechy projektu, takie jak masywne, jasne ściany, wąskie otwory okienne czy tektonika bryły przywodzą z kolei na myśl wernakularną architekturę wysp greckich. Budowa nowej cerkwi w Warszawie jest zatem wydarzeniem przełomowym nie tylko przez fakt, że jest to pierwsza od ponad stu lat realizacja znaczącej świątyni prawosławnej w stolicy, ale również ze względu na odnalezienie wzorców architektonicznych nie na Wschodzie, lecz Południu – w bizantyjskich kopułach, greckich proporcjach i śródziemnomorskiej organiczności. Historycznie rzecz biorąc, droga podjęta przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny w kierunku, z którego do krajów słowiańskich przywędrowali Bracia Sołuńscy, Cyryl i Metody, jest podróżą do źródeł.