Nowa klasyfikacja polskiej architektury
Polscy historycy sztuki nadal nie wypracowali spójnej klasyfikacji rodzimej architektury. Próby systematyzacji podejmują sami projektanci – przedstawiamy jedną z nich, którą stworzył krakowski architekt Krzysztof Ingarden, posługując się metodą pozwalającą szeregować kierunki na wyobrażonej osi czasu.
Po 1989 roku nastąpił w polskiej architekturze przełom. Architekci działający obecnie mają świadomość, że ich praca istotnie zmienia nie tylko wizerunek i funkcjonowanie przestrzeni wielu miast, ale też poszerza i dynamizuje ofertę ekonomiczną i kulturalną. Ambicje twórcze, chęć eksperymentu i poszukiwania nowości udzielają się powoli także decydentom i inwestorom – zarówno prywatnym, jak i publicznym.
Taki entuzjazm nie zdarza się często. W polskiej historii XX wieku miał miejsce po raz pierwszy w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy w 1918 roku kraj odzyskał niepodległość. Podobna mobilizacja charakteryzowała okres po roku 1945, kiedy Polska odbudowywała się z wojennych gruzów, a po raz kolejny zdarzyła się w III RP.
Sytuacja ta prowokuje do refleksji nad architektonicznymi efektami ostatniego czasu, nad znaczeniem i środkami, z pomocą których staje się on artystycznym zapisem współczesności. W centrum uwagi pojawia się pytanie, jakimi językami stylistycznymi posługiwali się architekci tworzący w II i III RP. Na ile czerpią one z tradycji i historii architektury lat wcześniejszych? I w jakim stopniu mają charakter reprezentacyjny i reinterpretacyjny, a w jakim są poszukiwaniem skierowanym w stronę abstrakcji formalnej, a może wręcz wyrazem awangardowych eksperymentów formalnych?1