Reaktywacja kolei – o Pomorskiej Kolei Metropolitalnej Daniel Załuski
Pawilony poszczególnych stacji na swój sposób przypominają kubiki z parku de la Villette w Paryżu projektu Bernarda Tschumiego. Szczególnie interesujący jest pierwszy w Polsce przystanek Brętowo, gdzie na jednym peronie można przesiąść się z tramwaju na pociąg. Z kolei przystanek Gdańsk Port Lotniczy został pomyślany jako element terminalu, dzięki czemu przeszklonymi kładkami podróżni przechodzą bezpośrednio do hali odpraw – pisze Daniel Załuski.
Pomorska Kolej Metropolitalna stanowi epokową inwestycję w skali kraju. Jest to pierwsza polska kolej zbudowana przez samorząd terytorialny przy wsparciu funduszy unijnych. Nowa linia przebiega w części po dawnym nasypie Kolei Kokoszkowskiej, zniszczonej w czasie II wojny światowej i ostatecznie rozebranej w 1946 roku. Pomysły na jej reaktywację pojawiały się wielokrotnie wraz z rozwojem aglomeracji trójmiejskiej. Ostatecznie linia została wytrasowana w 2011 roku. Ustalono, że rozpocznie swój bieg na dworcu Gdańsk Wrzeszcz, gdzie już znajdują się przystanki SKM i kolei dalekobieżnych, i stworzy rdzeń komunikacyjny rozbudowywanych przedmieść, wiążąc Dolny Taras z Górnym Tarasem Gdańska, a miasto z portem lotniczym, za którym rozwidli się w kierunku Kartuz i Kościerzyny oraz Gdyni, by połączyć się tam z istniejącą linią kolejową.