Latem w mieście
Najnowszy album Mikołaja Długosza zawiera 160 kart pocztowych prezentujących pejzaż polskich miast w latach 70. i 80. XX wieku. Książka jest swoistym hołdem dla budownictwa, a czasem i architektury tamtych lat. Niestety, anonimowym hołdem dla projektantów. Nie wystarczyło determinacji, by odnaleźć nazwiska architektów. Zresztą, nie o to chodziło. To album zdjęć, są więc uwiecznieni wszyscy fotografowie pracujący dla KAW-u. Dodajmy, że to najwyższa półka polskiej fotografiki: Zenon Żyburtowicz, Krzysztof Jabłoński, Jan Siudecki, Andrzej Zborski czy Marek Czudowski – recenzja Hanny Faryny-Paszkiewicz.
W jeszcze nieodległych czasach istniał towarzyski zwyczaj: przy okazji każdego wyjazdu kupowano karty pocztowe zwane widokówkami i posyłano rodzinie czy znajomym, by zobaczyli dokąd to udał się nadawca. Fotograf i artysta Mikołaj Długosz robi dziś inny użytek z ginącego przemysłu pocztówkowego. Już w pierwszej swojej publikacji z 2006 roku zatytułowanej Pogoda ładna, aż żal wyjeżdżać przypomniał nienachalną urodę krajobrazu „wczasowego”. Teraz, w kolejnym albumie kart pocztowych powstałych w latach 70. i 80. XX wieku dla Krajowej Agencji Wydawniczej, pokazuje 160 kadrów z pejzażem miejskim. Bohaterami są tu polskie miasta środkowego PRL-u, z czasów, kiedy obowiązywała zasada „ma być czyste i pocerowane”.
To wtedy miejsca po wojennych ruinach zastąpiły budowane w szybkiej technologii bloki mieszkaniowe, wolnostojące pawilony handlowe i takież przybytki kultury, nierzadko z paradnymi betonowymi schodami, lub świątynie kawy i wuzetki – samotne morskie latarnie górujące nad parkowym pejzażem.