Karta Ateńska

2018-10-02 13:33 Tekst: Grzegorz Stiasny
Karta Ateńska
Autor: archiwum serwisu Le Corbusier, Karta Ateńska, Fundacja Centrum Architektury 2017

Dziś, gdy znów doskwiera nam urbanistyczny chaos, nieopanowane rozlewanie się miast i aż nadto widoczny staje się brak wizji rozwoju ośrodków miejskich, jest może okazja, aby zdmuchnąć kurz z Karty Ateńskiej i odprawić nad nią rytuał minionej wiary. Już sama forma polskiego wydania do tego prowokuje. Przygotowane zostało na kształt… książeczki do nabożeństwa – recenzja Grzegorza Stiasnego.

Jeśli Vers une architecture Le Cobusiera można nazwać biblią modernistycznej architektury (pol. wyd. W stronę architektury, „A-m” 12/2012), to świętym słowem modernistycznej urbanistyki jest ogłoszona w 1933 roku Karta Ateńska – zbiór urbanistycznych wytycznych, który faktycznie mieści się na jednej dużej karcie. Dziś jej założenia są pytaniem egzaminacyjnym z kursu historii architektury współczesnej. Trzeba przywołać w pamięci hasła: słońce, przestrzeń, zieleń, segregacja terenów mieszkalnych, przemysłowych i wypoczynkowych, połączonych pasami komunikacji samochodowej. Dokument stworzony przez idealistyczną grupę zdolnych architektów odbywających rejs po Morzu Śródziemnym został w momencie powstania zrelacjonowany jedynie w prasie specjalistycznej. Nowe racjonalne miasta i dzielnice w latach 30. budowali faszyści... Kilka miesięcy przed rejsem-konferencją naziści doprowadzili do ostatecznego zamknięcia Bauhausu.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum