Alef

2018-10-02 13:37 Tekst: Marta A. Urbańska
Alef
Autor: archiwum serwisu Jorge Luis Borges, Alef, przeł. Z. Chądzyńska, A. Sobol-Jurczykowski, Czytelnik 1972

Krótkie utwory Borgesa, nieprawdopodobnego erudyty, bibliofila, bibliotekarza, pełne są literackich aluzji do wielu kultur, religii, mitów. Obsesyjnie poruszają kwestie pamięci, labiryntów czasu i przestrzeni, architektury, obrazów miast, wizji struktury świata, we śnie i na jawie – recenzja Marty A. Urbańskiej.

Alef, tomik opowiadań wydany po raz pierwszy w Polsce w wyrafinowanej pod względem miniaturowego formatu, oprawy i doboru dzieł serii Nike, jest lekturą cudowną, fantastyczną, intrygującą. Borges został nazwany przez samego Cortázara człowiekiem, który, kiedy mówi się w Argentynie o wielkiej, międzynarodowej literaturze, pojawia się na ustach wszystkich i unieśmiertelniony w Imieniu róży Umberto Eco przez figurę ślepca, zazdrośnie strzegącego zakazanej biblioteki. Krótkie utwory Borgesa, nieprawdopodobnego erudyty, bibliofila, bibliotekarza, pełne są literackich aluzji do wielu kultur, religii, mitów.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum