Biuro firmy Decerto w Warszawie

2015-06-30 11:36 Tekst: Maja Mozga-Górecka
Decerto
Autor: archiwum serwisu Wnętrze oświetla kilka rodzajów lamp - wzdłuż osi komunikacyjnych reflektory, w open space lampy-żarówki i lampy cylindryczne; fot. Jakub Certowicz

Praca w branży IT zwykle wiążę się z nienormowanym czasem przebywania w biurze, które staje się wówczas drugim domem. Projektanci do idei drugiego domu” odnieśli się sumiennie, kształtując podziały we wnętrzu za pomocą wydzielonych kubików, w których wycięto kwadratowe okna”. Obramowane i wyłożone fornirowaną płytą wiórową otwory mają różne wielkości, a ich swobodne, asymetryczne rozmieszczenie podkreśla luźny charakter relacji w młodej spółce – pisze Maja Mozga-Górecka.

Południowo-wschodnia część warszawskiego Mokotowa, potocznie zwana Mordorem, to rejon, gdzie wiele międzynarodowych koncernów jak i rodzimych korporacji lokuje swoje centrale. Biurowce znajdującego się tu kompleksu Empark nie bez powodu noszą nazwy planet i gwiazdozbiorów, przestrzeń między nimi, jak w kosmosie, charakteryzuje się występowaniem wysokiej próżni. Nie widać warzywniaka, fryzjera, nie wspominając o szewcu czy krawcu.

Powstały w 2001 roku budynek Taurus (proj. JEMS Architekci), na 13 kondygnacjach naziemnych oferuje najemcom biura z otwieranymi oknami, sufitem podwieszanym i wykładziną dywanową. Zasadą organizującą przestrzeń jest tu chęć efektywnego rozmieszczenia jak największej liczby osób na jak najmniejszej przestrzeni. Szefowie Decerto, firmy oferującej systemy informatyczne, postanowili odejść od tego standardu, szukając rozwiązań bardziej wyrazistych i sprzyjających kreatywności, a jednocześnie nie nadwyrężających budżetu. Miały nie tylko odróżnić ich od obowiązującego dookoła korporacyjnego stylu, ale także stworzyć pracownikom bardziej przyjazną przestrzeń. Trudno się dziwić. Zatrudnieni w branży IT jako jedni z nielicznych na polskim rynku pracy mogą dziś dyktować warunki pracodawcom.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum