Młodzi do Łodzi. Redefinicja dyscypliny.
Jakie wyzwania stoją przed młodymi architektami? Czy sztuczna inteligencja i przepracowanie im zagrażają? Projektowanie budynków to już niejedyny sposób na bycie architektem. Jasno pokazały to tegoroczne konfrontacje
Tegoroczne ogólnopolskie konfrontacje młodych architektów Młodzi do Łodzi były już piątą edycją tego wydarzenia. Odbyło się ono pod hasłem: Razem: razem dla architektury, środowiska, razem dla społeczeństwa. Od 2003 roku, kiedy w Urzędzie Miasta Łodzi, dzięki sugestii Piotra Marciniaka, „Architektura-murator” zorganizowała pierwszą edycję, co 5 lat architekci z całej Polski, którzy nie ukończyli 40. roku życia, spotykają się, aby dyskutować o ważnych dla ich pokolenia zagadnieniach. Od czasu przedostatniej edycji doświadczyliśmy m.in. długotrwałego lockdownu czy wojny w Ukrainie. Powszechne stały się transmisje wydarzeń online, praca zdalna, a także komunikacja za pomocą aplikacji takich jak Microsoft Teams czy Zoom. Tym bardziej cieszy wysoka frekwencja (130 uczestników), nie odbiegająca od zainteresowania poprzednimi edycjami. Świadczy ona o tym, że udogodnienia wirtualne nie zastąpią dyskusji na żywo i wspólnej pracy w grupach. Wielu z uczestników pierwszych konfrontacji to dziś odnoszący sukcesy projektanci, niektórzy dorobili się nawet statusu polskich starchitektów. Z kolei w 2018 roku konfrontacje zostały zdominowane przez podejście aktywistyczne. Nic w tym dziwnego, kryzys ekologiczny, kosmiczne tempo rozwoju nowych technologii, niezgoda kolejnych pokoleń skutkująca chęcią zmiany status quo, postępująca specjalizacja powodują, że nieustannie musimy redefiniować zawód architekta. Jak zauważyła Dominika Janicka w dyskusji poświęconej etyce („A-m” 08/2023): Musimy poszerzyć pojęcie praktykowania architektury. Nie jest ono już tylko stricte projektowaniem budynków przez demiurga z wielkim ego. Zmiany klimatyczne wymagają od nas więcej wiedzy i empatii społecznej. Nasza dyscyplina to także przebudowy, działania edukacyjne, poszukiwanie nowych materiałów czy sposobów działania. Zmiana optyki jest także widoczna w tak istotnych wydarzeniach jak Nagroda Pritzkera (poza tegoroczną) czy nominacja na kuratora Międzynarodowego Biennale Architektury w Wenecji. Coraz częściej są to osoby działające w sposób etyczny, zaangażowany społecznie, pochodzące spoza Stanów Zjednoczonych czy europocentrycznego środowiska. Jak słusznie, podczas tegorocznej gali przyznania Nagrody Architektonicznej „Polityki”, zauważyła historyczka sztuki i popularyzatorka architektury Anna Cymer, kontrowersje, jakie wzbudziła tegoroczna Nagroda Prtizkera dla Davida Chipperfielda, nie wynikały z braku jego zasług, a z tego, że doceniono je za późno. Dziś myślimy o architekturze już innymi kategoriami. Ważne w wydarzeniu Młodzi do Łodzi jest to, że uczestnicy sami decydują o tym, jakie tematy będą poruszane. Proponują je reprezentujący ich liderzy, czyli osoby aktywne w środowisku młodych architektów. Różnorodna działalność tegorocznych liderów i ich gości to dowód na wielość sposobów uprawiania naszego zawodu. Znalazły się wśród nich osoby świetnie odnajdujące się w pracy w dużym biurze, stawiające pierwsze kroki we własnym biznesie, działające w sposób aktywistyczny, na pograniczu architektury i sztuki, łączące architekturę z różnymi dyscyplinami ścisłymi czy zajmujące się jej popularyzacją i wpływaniem na dyskursy. Dzięki temu możliwe było poruszanie różnych problemów, z którymi borykają się uczestnicy konfrontacji.