Dworzec / Zakopane
Modernizacja wnętrz dworca stanowi część większego przedsięwzięcia, które ma na celu stworzenie nowego centrum komunikacyjnego Zakopanego – o nowej realizacji pracowni Kahl-Gaczorek Architekci i Bernatowicz Architektura pisze Marcin Brataniec [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].
Koleje w Polsce miały czasy świetności. Od swoich początków aż po międzywojnie tory czy stacje były manifestem nowoczesności i reprezentowały państwo – najpierw zaborcze, potem nowo budowane, polskie. Także powojenne czasy PRL-u, kiedy pociągi woziły do fabryk, na wakacje i w delegacje, były okresem ich rozwoju, czego przykładem mogą być chociażby słynny katowicki brutal Tygrysów czy warszawskie stacje projektowane przez Arseniusza Romanowicza (wydanie cyfrowe „A-m” 6/2023). Bywały one wybitnymi dziełami architektury. Czasy transformacji lat 90. i początku naszego wieku boleśnie doświadczyły PKP, stacje zarosły budami i brudem. Kazik Staszewski z Kultem w piosence Polska przywoływał ten obraz: Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy, tam jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy. Te wyobrażenia i te czasy jednak mijają, od czasu turnieju Euro 2012 koleje podjęły wysiłek odnowy, która dociera także do Zakopanego. To tutaj wjeżdżała niegdyś legendarna Luxtorpeda, która w dwie godziny pokonywała dystans z Krakowa. Sto lat temu za oknami przemykały beskidzkie pejzaże, zwieńczone zębatą granią Tatr.
Dziś wybieramy raczej podróż samochodem i nawet po oddaniu zmodernizowanych odcinków zakopianki, tunelu, przy sprzyjających wiatrach i braku opadów śniegu, trudno ten wynik powtórzyć. Przemierzamy drogę wśród coraz gęstszej zabudowy, studiując przesłaniające góry reklamy zabiegów medycznych, walk rycerskich i nagich kurczaków za pięć sześćdziesiąt, by trafić w środek katastrofy – na Krupówki. Sprawna, przyjazna kolej może stać się tajnym przejściem omijającym te niebezpieczne dla mózgu rejony, zaś wjazd pociągiem na stację Zakopane – ochronić oczy przed pęknięciem. Przebudowane wnętrza dworca odwołują się do złotych czasów Zakopanego, kurortu świeżo odkrytego przez kuracjuszy i artystów. Oferują nostalgiczną wizję epoki, kiedy podróżny był traktowany z szacunkiem, głaskany polerowanym mosiądzem i nobliwym drewnem.