Plan na plan. Partycypacja w planowaniu miejscowym
Autorzy publikacji, przygotowanej w ramach programu Obywatele dla demokracji przez stowarzyszenie Odblokuj oraz Urząd m.st. Warszawy, opisują pilotażowe procesy partycypacyjne związane z opracowaniem trzech stołecznych planów miejscowych – na Targówku, Sadybie i Ursynowie. W konsultacjach wzięło tam łącznie udział przeszło 1200 osób. Omawiają konkretne metody i wyciągają wiele ciekawych wniosków, skupiając się nie tylko na sukcesach, ale i porażkach – recenzja Michała Stangla.
Partycypacja społeczna w kształtowaniu miasta powoli upowszechnia się w świadomości polskich architektów, urbanistów, władz, a nawet mieszkańców. Jednak u niektórych słowo to wciąż budzi niepokój. Fachowcy są nim czasem urażeni, bo myślą jak Henry Ford: Gdybym pytał ludzi czego chcą, to zrobiłbym szybszy powóz z większym koniem. Z drugiej strony polski system planowania przestrzennego określa minimum partycypacji, która oznacza konsultowanie i wprowadzanie uwag do gotowych już dokumentów. I w takich realiach w wielu miejscach w Polsce metoda ta jest testowana.
Bez wątpienia potrzebne jest wypracowanie skutecznych sposobów włączania mieszkańców w procesy kształtowania miast oraz przetwarzania ich wiedzy i oczekiwań na rozwiązania planistyczne, między innymi po to, by uniknąć pułapek, które w książce Koszmar partycypacji opisuje Markus Miessen (Fundacja Bęc Zmiana 2013, „A-m” 5/2014). Wydawnictwo Plan na plan…, dostępne też on-line pod adresem www.konsultacje.um.warszawa. pl/publikacje, jest ważnym głosem w tej dyskusji – przedstawia doświadczenia z projektu zrealizowanego w ramach programu Obywatele dla demokracji przez stowarzyszenie Odblokuj, Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m. st. Warszawy, Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m. st. Warszawy oraz Miejską Pracownię Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju.