Megainwestycja – o nowym centrum Muzeum Wsi Mazowieckiej Grzegorz Stiasny
Pominąwszy kalkę witkiewiczowskiej zakopiańszczyzny, szarganej przez góralskie zajazdy po całym kraju, niemal brak poważnych propozycji dla ludowych stylizacji we współczesnej polskiej architekturze. Podziwiać możemy jedynie pawilon recepcyjny Muzeum Wsi Opolskiej z 2008 roku i pamiętać pawilon Polski na światowym Expo w Szanghaju w 2010 roku. Także propozycję nowego hotelu i centrum konferencyjnego w skansenie w Sierpcu warto potraktować jako próbę współczesnej interpretacji tematu wiejskiego w architekturze – pisze architekt i krytyk architektury Grzegorz Stiasny.
Trudno jednoznacznie określić, co oznacza ludowość dziś? Polska prowincja wcale nie ceni historycznych chałup. Woli oglądać je w skansenach, a żyć w domach stawianych według projektów z kolorowych katalogów. Ludowej muzyki można posłuchać na płytach fundacji Muzyka Odnaleziona prowadzonej przez urodzonego w Warszawie malarza Andrzeja Bieńkowskiego. Z wiejskich zagród raczej dobiegać dziś będzie disco polo. A jednak ziarno chłopomanii zasiane przez Oskara Kolberga, pielęgnowane w okresie Młodej Polski, przetrwało nawet socrealizm. W XXI wieku moda na etno- ma się całkiem dobrze. Mamy muzykę źródeł, z chwytliwymi stylizacjami mniej lub bardziej tradycyjnych tematów. Popularny jest etnodizajn, łączący elementy rękodzielnictwa ludowego ze współczesnymi produktami. Wygląda na to, że pominąwszy kalkę witkiewiczowskiej zakopiańszczyzny, szarganej przez góralskie zajazdy po całym kraju, to niemal brak poważnych propozycji dla folklorystycznych stylizacji we współczesnej polskiej architekturze. Podziwiać możemy pawilon recepcyjny Muzeum Wsi Opolskiej z 2008 roku i pamiętać pawilon Polski na światowym Expo w Szanghaju w 2010 roku, dekorowany powiększonym wzorem wycinanej serwetki. Tak że propozycję nowego hotelu i centrum konferencyjnego w skansenie w Sierpcu warto potraktować jako próbę współczesnej interpretacji tematu wiejskiego w architekturze.