Tężnia solankowa / Busko-Zdrój
Architektura tężni jest ramą dla ruchu odbywającego się wewnątrz niej. Tworzy przestrzenny kontekst dla uzdrawiania tam ciała i zmysłów – pisze Janusz Sepioł [W WYDANIU CYFROWYM DODATKOWO FILM I ZDJĘCIA Z BUDOWY].
Mocnym wejściem Piotra Musiałowskiego na polską scenę architektoniczną było zwycięstwo jego pracowni 2pm w konkursie, a następnie realizacja narodowego pawilonu na wystawę Expo 2015 w Mediolanie. Hasło wydarzenia brzmiało Wyżywić ziemię. Polski pawilon przybrał formę wielkiego stosu drewnianych elementów przypominających skrzynki na owoce i odwołując się do idei sadu, tworzył w swoim wnętrzu iluzję rajskiego ogrodu. Drewno już od pewnego czasu było materiałem kluczowym w poprzednio wygrywanych przez warszawskiego architekta konkursach, np. trudnym, choć może o niewielkim potencjale promocyjnym, konkursie na toalety publiczne w Kazimierzu nad Wisłą czy na obiekty wejściowe do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Drewnianą konstrukcją jest też najnowsza jego realizacja – tężnia w Busku-Zdroju. W tym przypadku to zresztą oczywistość – inne materiały źle znosiłyby unoszący się tu solankowy aerozol.