Browary Warszawskie
W miejscu dawnych browarów projektantom z pracowni JEMS Architekci udało się stworzyć kawałek autentycznego miasta. Jest ono przyjazne dla pieszych, a także wielkomiejskie. Współczesne, ale niepozbawione historii – o nowej realizacji Jemsów piszą Jerzy S. Majewski, Pior Lewicki i Kazimierz Łatak [W WYDANIU CYFROWYM DODATKOWE ZDJĘCIA].
Historia browaru: Tomasz Żylski
Od lat 20. XX wieku browar Haberbusch i Schiele był jednym z największych w kraju, pod względem ilości produkcji ustępując jedynie zakładowi tyskiemu i okocimskiemu.
Historia browaru w obrębie ul. Grzybowskiej, Wroniej, Chłodnej i Krochmalnej na warszawskiej Woli sięga 1846 roku, kiedy to Błażej Haberbusch, Konstanty Schiele i Henryk Klawe założyli zakład piwowarski, który z czasem stał się jednym z największych w kraju, ustępując tylko Tychom i Okocimowi. Na ogromnym terytorium przy ul. Krochmalnej nr 59 wznoszą się zabudowania warszawskiego browaru Haberbush i Schiele. Z jednego podwórza przechodzi się w drugie, trzecie i czwarte, a wszystko otoczone wysokim murem gmachów fabrycznych, stanowiących razem zamknięty całokształt już nie tylko fabrykacji, ale i ekspedycji wyprodukowanego napoju – pisał w 1901 roku tygodnik „Świat”. Jak podaje Jolanta Niklewska, historyczka z Muzeum Warszawy w „Zeszytach wolskich” (nr 2/2000), w dwudziestoleciu międzywojennym w samej tylko stolicy spółka posiadała zabudowania o powierzchni 83 tys. m². Na terenie browaru działały tryjery do sortowania jęczmienia, cztery mechaniczne słodownie, osiem żelbetowych silosów, z których każdy mieścił 40 wagonów zboża, dwie warzelnie wytwarzające ok. 2 tys. hektolitrów brzeczki na dobę i mechaniczna butelkownia o wydajności 6 tys. butelek na godzinę. Zakład miał własne warsztaty naprawcze, wytwórnię beczek i skrzynek do piwa, a także kuźnię, ochronkę dla dzieci pracowników i specjalną salę ekspozycyjną przygotowaną na potrzeby zorganizowanych wycieczek, w której prezentowano m.in. kolekcję zabytkowych kufli. Oprócz piwa w browarach produkowano m.in. likiery i wódki, lemoniady z tłoczonych na miejscu owoców, wodę gazowaną, kwas chlebowy i kawę zbożową. Podczas II wojny światowej zakład nie zaprzestał działalności. W sierpniu 1944 roku, po zajęciu zabudowań przez oddziały powstańcze, magazyny browaru stały się głównym źródeł żywności dla mieszkańców całego śródmieścia. Ze zgromadzonego tu zboża gotowano słynną zupę pluj, która swoją nazwę zawdzięcza temu, że plewy ziaren trzeba było wypluwać podczas jedzenia.