Czytelnia
Recenzujemy najciekawsze publikacje i nowości wydawnicze. W tym miesiącu Michał Stangel omawia książkę Łukasza Drozdy „Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce”, a Hanna Faryna-Paszkiewicz monografię „Hanna Lachert. Wygoda ważniejsza niż piękno” autorstwa Katarzyny Jasiołek.
Patodeweloperka w Polsce – wrażenia zamiast obiecanej diagnozy systemu
Problem mieszkaniowy jest w Polsce niewątpliwie bardzo ważny. Brakuje dostępnych mieszkań i dobrej przestrzeni do życia, a wadliwe mechanizmy ich tworzenia sprzyjają różnego rodzaju patologiom: zarówno w skali poszczególnych inwestycji, jak i w skali nieskutecznego planowania przestrzennego oraz braku skutecznej polityki państwa. Dlatego ciekawie zapowiada się książka, która we wstępie obiecuje, że opisuje, skąd wzięło się zjawisko patodeweloperki, co umożliwia jego trwanie i na czym polega jego społeczna szkodliwość. Autor deklaruje, że interesuje go wskazanie i wyjaśnienie mechanizmów funkcjonowania patodeweloperki; pokazanie systemu, na który składają się te przykłady, mniej lub bardziej rozpoznawalne. Jakie są między nimi powiązania, o co w tym wszystkim chodzi, jakie będą tego skutki. A jako, że styl jest lekki i barwny, zapowiada się, że lektura będzie ciekawym i pouczającym przeżyciem...
Niestety, książka rozczarowuje. Po ciekawym wstępie, niezbyt trafny wydaje się pomysł rozpoczęcia wywodu od omówienia sytuacji mieszkaniowej w PRL. W rozdziale drugim autor słusznie pisze o wskaźnikach i parametrach warunkujących powstawanie zabudowy mieszkaniowej. Wskazuje na słabość normatywów, brak skutecznych standardów i możliwe sztuczki deweloperów, pozwalające w realiach złego prawa wycisnąć z przestrzeni jak najwięcej, bez dbałości o jakość. Choć autor słusznie widzi problem w przepisach prawa budowlanego i innych, to wiele przywoływanych parametrów i pojęć stosuje nieprecyzyjnie i zdecydowanie nie wyczerpuje tematu. Zabrakło bardziej wnikliwej diagnozy nieskutecznego prawa; zabrakło omówienia roli i nieskuteczności instrumentów planowania przestrzennego...