Rozmowa z Wojciechem Koteckim, autorem kompleksu mieszkaniowego Mennica Residence
Miasto to trening tolerancji, a nie segregacji. Jeśli zanika u mieszkańców umiejętność współżycia z innymi ludźmi, miasto się degeneruje – o architekturze w kontekście historycznym miejsca, nowoczesnej prefabrykacji oraz idei Warszawskiej Dzielnicy Społecznej z Wojciechem Koteckim rozmawia Maja Mozga-Górecka.
Browar Junga w Warszawie tworzył ścianę getta. Na II etapie budowy apartamentowców dla Mennicy jego mur ma być wkomponowany w nowe budynki. Czy tragiczna historia miejsca wpłynęła na projekt?
Geny tego projektu zapisano w planie miejscowym. Od początku musieliśmy zmierzyć się z bardzo trudnym pytaniem, na które być może nie ma dobrej odpowiedzi: jak pogodzić hiperintensywność zabudowy z tutejszym dziedzictwem, nawarstwieniami historycznymi z różnych epok. Teren budowy znajduje się po zewnętrznej stronie dawnego getta. Fragmenty muru staną w licu elewacji nowego budynku. Natomiast zabytkowy browar Junga zostanie zrewaloryzowany, będzie małym, parterowym obiektem przypominającym historię w miejscu, gdzie dziś najniższe budynki mają po 50 m wysokości. Wola miała dużo terenów poprzemysłowych, wobec których nie było tak wysokich oczekiwań jak wobec terenu wokół Pałacu Kultury. Dlatego nowe centrum Warszawy z największą intensywnością zabudowy i najwyższymi budynkami przesuwa się właśnie tu. Powstaje warszawski odpowiednik Manhattanu – gdzie przestrzeń tworzą intensywność i podążający za nią zysk.