Architektura śledcza – rozmowa z architektką Christiną Varvią z Forensic Architecture
Nasza pamięć ma aspekt przestrzenny. Kiedy chcemy dowiedzieć się jak najwięcej o konkretnym wydarzeniu, pomaga skupienie się na niewielkich szczegółach miejsca: wymiarach drzwi czy okien, teksturze ścian. Dzięki temu wspomnienia przybierają bardziej namacalny kształt – o architekturze w poszukiwaniu prawdy z Christiną Varvią rozmawia Emilia Ignaciuk.
Zajmujecie się bardzo różnorodnymi projektami, które łączy chęć szerszego zbadania rażących naruszeń praw człowieka. Czy pomimo tego mają wspólną metodologię? Czy moglibyście przedstawić wasz „proces projektowy”?
Jesteśmy pracownią badawczą – to, co robimy, można określić w uproszczeniu jako używanie narzędzi architekta do prowadzenia śledztwa. Projektujemy nie budynek, tylko pewną metodologię, której używamy do dokładniejszego zbadania danego wydarzenia, opierając się na dostępnych w danej chwili źródłach – zdjęciach, wideo, informacjach przestrzennych, zeznaniach świadków.