Biurowiec PZU we Wrocławiu
Charakterystyczne żyletki na elewacjach wykonano z wpinanych w fasadę jako klips profili aluminiowych, na których zamontowano ceramiczne płyty nawiązujące barwą do ceglanej zabudowy Wrocławia – o realizacji nowej siedziby PZU, powstającej w sąsiedztwie Teatru Muzycznego Capitol, piszą Łukasz Racinowski, Magda Tylman i Tomasz Urbański z pracowni Grupa 5 Architekci.
Po fascynującej pracy nad modernizacją historycznego kompleksu Dworca Wrocław Główny („A-m” 1/2012, 02/2014) przed naszą pracownią znów pojawiła się możliwość współtworzenia tkanki miejskiej i to zaledwie 500 m od budynku dworca. Projekt przebudowy budynku biurowego, zlokalizowanego na niewielkiej działce u zbiegu ulic Komandorskiej i Bogusławskiego był przedmiotem konkursu inwestorskiego zorganizowanego w 2013 roku przez spółkę celową działającą w ramnach PZU Inwestycje. Pomimo oczywistych rozwiązań w planie budynku, zdefiniowanych przez możliwości zabudowy działki oraz aktualne wymagania najemców, wyzwaniem stał się jego wyraz architektoniczny oraz rola w układzie urbanistycznym. Dużej uwagi wymagało stworzenie obiektu odpowiadającego zapisom Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, a jednocześnie takiego, który prezentowałby się dobrze w wówczas nieistniejącej jeszcze pierzei ulicy Bogusławskiego wzdłuż wiaduktu kolejowego, dopasowanego zarówno do istniejącej sytuacji, jak i do przyszłej, planowanej zabudowy okolicy. Budynek zaprojektowano na reprezentacyjnej działce w centrum miasta, w sąsiedztwie zmodernizowanego Teatru Muzycznego Capitol (proj. Kozień Architekci, „A-m” 02/2014) i powstającego aktualnie biurowca Retro Office House (proj. Kuryłowicz & Associates).
Proste zadanie?
Na początku było jak zawsze. Narożna działka, budynek biurowy, maksymalna powierzchnia najmu, a potem przyszła refleksja. Plan! Aktualnie obowiązujący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego powstawał w końcówce lat 90. i zestawienie jego zapisów dotyczących kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu z dzisiejszymi trendami projektowymi nie zapowiadało się najlepiej. Rozwiązaniem okazało się odczytywanie intencji planu w odniesieniu do całego kwartału urbanistycznego, a nie do niewielkiego wycinka, jakim była wskazana działka inwestycyjna. W efekcie analizy powstał obiekt spełniający wytyczne planu (dominanta w narożniku kwartału, podcień od strony ulicy Bogusławskiego mający stać się przedłużeniem pasażu usługowego w arkadach wiaduktu kolejowego, nawiązanie do gabarytów istniejącej zabudowy wzdłuż ulicy Komandorskiej) oraz założenia inwestora. Bryła biurowca od strony ulicy Komandorskiej dopasowuje się do formy sąsiednich kamienic, powtarzając wysokość gzymsu i kąt nachylenia dachu, a w narożniku korzysta z możliwości utworzenia dominanty i wypełnia linie zabudowy pełnymi sześcioma kondygnacjami.