Teoria i praktyka według Macieja Jagielaka
O ekologicznej architekturze w teorii i praktyce pisze dr inż. arch. Maciej Jagielak, asystent na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, autor strony i podcastu Emisja Architektury.
Architekturę cechuje INTEGRALNOŚĆ ŻABY ze znanego żartu o podziale zwierząt na piękne i mądre. Żaba zamiast wybrać z oburzeniem mówi: przecież się nie rozdzielę. Teoria i praktyki w zawodzie na A to dwa aspekty niepodzielnej całości.
Naszą profesję z płazem z anegdoty łączy także legendarnie duże ego. Jako architekci/tki zwykle określamy się jako twórcy/czynie praktycznych rozwiązań opartych na znajomości teorii. Tymczasem „reszta świata”(a zwłaszcza świat budowy) widzi nas jako teoretyków, których praca leży w domenie „papieru” i ma niewiele wspólnego z praktyką rozumianą jako praca z materią. I dobrze, bo architekturę da się odróżnić od budownictwa tylko językiem teorii.
Często słyszę, że na studiach jest za mało praktyki (zagadnień praktycznych). To pułapka! Postuluję coś odwrotnego: WIĘCEJ TEORII – także w codziennym uprawianiu zawodu. Jest ku temu wiele przesłanek. Po pierwsze, praktyka to proceder dość odstręczający: jakieś „załatwianie”, wyciskanie PUM-u, niskie zarobki, nadgodziny... a efekty projektowania – nierzadko banalne i społecznie szkodliwe. Pełniejsze przyswojenie teorii, czyli wiedzy, metod czy zasad (w tym etycznych) dobrze by nam zrobiło. Po drugie – nawet w strukturze projektów – wzbogacenie warstwy teoretycznej: analiz przedprojektowych, „riserczu”, swobodnych nie-realizacyjnych rysunków itp., też byłoby korzystne.
Podejmowanie pracy o charakterze czysto teoretycznym w dziedzinie architektury NAPRAWI RYNEK I URATUJE ŚWIAT. To bardzo proste: jeśli np. połowa architektów/ek zajmie się (nieistniejącymi dziś) usługami z dziedziny teorii architektury, pozostali odczują złagodzenie konkurencji. To jednak nie koniec. Jeśli większość zrezygnuje z realizacyjnego projektowania i zajmie się zagadnieniami teoretycznymi, to byłby już konkretny krok w stronę ocalenia przed katastrofą klimatyczną. PRAKTYKA MA ZA DUŻY ŚLAD WĘGLOWY.