Wiek niewinności
Powieść Edith Wharton stanowi świetne uzupełnienie Koolhaasowskiego Delirycznego Nowego Jorku, który koncentrował się na inwestorach, wizjonerach i architektach, a nie na nabywcach i użytkownikach architektury. W Wieku niewinności obserwujemy, jak powstają podwaliny dla współczesnego rozwoju miast. To wówczas wykształcił się mechanizm bezrefleksyjnych wyborów mieszkaniowych – pozornie niewinny, niczym tytułowy wiek – recenzja Moniki Arczyńskiej.
Wiek niewinności to portret nowojorskich wyższych sfer w latach 70. XIX wieku. Oprócz śledzenia romansowego wątku warto skupić się na ówczesnym rozwoju Manhattanu. Etykieta i obowiązujące bezwzględne zasady dotyczą każdej sfery życia arystokracji. Nie wolno pozwolić sobie na najdrobniejsze odchylenie od przyjętej normy. Nawet wybór jasnego kamienia elewacyjnego jest dowodem ekscentryczności.