Reprezentacyjny biurowiec – o ratuszu w Konstancinie Jerzy S. Majewski
Autorzy z miejsca odrzucili pomysł odwoływania się do tradycji architektury uzdrowiskowej Konstancina. Zresztą w wybranej lokalizacji, niemal na pustkowiu, byłaby ona obcym wtrętem. Zamiast tego zaproponowali prostą, ahistoryczną bryłę o ścianach licowanych cegłą, która nadaje elewacjom wrażenie szlachetności i światłocieniowości, wzmocnione dodatkowo motywem rombów. Architekci wskazują dla nich zaskakującą inspirację: ceglane romby, w jakie układają się otwory wentylacyjne typowej dla czasów Gierka, chłopskiej stodoły z lat 70. – o realizacji BBGK Architekci pisze Jerzy S. Majewski.
Architektura nowego ratusza w Konstancinie-Jeziornie łączy w sobie symbolikę majestatu demokratycznie wybranej władzy z jej transparentnością i otwartością. Od frontu architekci skupili się na nadaniu elewacji znamion reprezentacji, od tyłu, gdzie zlokalizowano parking i skąd do budynku wchodzi większość petentów, nadali mu kameralną, ludzką skalę. Wszystko to osiągnięte zostało przy użyciu prostych, przemyślanych zabiegów formalnych, a jednocześnie przy stosunkowo niskim budżecie. Projekt ratusza wyłoniony został w konkursie. Autorzy z miejsca odrzucili pomysł odwoływania się do tradycji architektury uzdrowiskowej Konstancina. Zresztą w wybranej lokalizacji, niemal na pustkowiu, byłaby ona obcym wtrętem. Zamiast tego zaproponowali prostą, ahistoryczną bryłę o ścianach licowanych cegłą, która nadaje elewacjom wrażenie szlachetności i światłocieniowości, wzmocnione dodatkowo motywem rombów.