Bez nawiązań do otoczenia – o koncepcji ratusza w Konstancinie Wojciech Kotecki
Zlokalizowanie obiektu o takiej randze w miejscu dotąd nieco zapomnianym ma szansę zmienić relacje przestrzenne Konstancina, który dzisiaj rozwija się głównie w swojej południowej, zalesionej części. Z uwagi na olbrzymie rezerwy terenowe i dobre położenie komunikacyjne decyzja ta może przyczynić się do powstania zupełnie nowej dzielnicy, o spójnym i harmonijnym układzie urbanistycznym – pisze Wojciech Kotecki.
Ratusz jest obiektem szczególnym w pejzażu polskich miast. To obiekt wyrażający stan kondycji lokalnej społeczności i wybranej przez nią władzy, ale również ich aspiracji. Współczesna architektura samorządu winna łączyć reprezentacyjny charakter z umiarem w rozporządzaniu środkami publicznymi. Pomysł na zbudowanie nowego ratusza Konstancina- Jeziorny z dala od najbardziej atrakcyjnej części miasta, trochę na uboczu, przy szosie prowadzącej do Piaseczna, może w pierwszej chwili dziwić, ale jest decyzją trafną. Zlokalizowanie obiektu o takiej randze w miejscu dotąd nieco zapomnianym ma szansę zmienić relacje przestrzenne Konstancina, który dzisiaj rozwija się głównie w swojej południowej, zalesionej części. Z uwagi na olbrzymie rezerwy terenowe i dobre położenie komunikacyjne decyzja ta może przyczynić się do powstania zupełnie nowej dzielnicy, o spójnym i harmonijnym układzie urbanistycznym.