Marek Dziekoński. Koncepcja – Kreacja – Konteksty
Marek Dziekoński był mistrzem detalu. W siermiężnych czasach totalnej typizacji i permanentnego braku wszystkiego potrafił wyczarować coś z niczego w każdym niemal aspekcie – kompozycji, konstrukcji, materiale. Tychy zawdzięczają mu naprawdę wiele, choć on sam chyba tego miasta do końca nie pokochał. W książce Patryka Oczki znajdziemy wiele projektów, także tych niezrealizowanych, szkiców i biografię Dziekońskiego – recenzja Roberta Skitka.
Zawsze czułem, że architektura Tychów mocno wyróżnia się na tle innych powstałych w tym czasie polskich miast czy osiedli. Na pewno w części wynika to z faktu, że wśród tych budynków się wychowałem. Niemniej, gdy nabyłem większą wiedzę, przeczucie to znalazło potwierdzenie. Tutaj po prostu pracowali bardzo zdolni architekci, a najwybitniejszym z nich był bohater tej książki. To była klasa sama w sobie. Jego talent jest porównywalny tylko z największymi powojennymi polskimi projektantami.