Z archiwum „Architektury” 6/1956

2022-08-26 12:13

Pierwsze spotkanie z Planetarium jest szczególnie atrakcyjne: najpierw sygnał „podróży międzyplanetarnej”, a dopiero po chwili ogarnięcie całości wzrokiem w dobrym ujęciu sylwetowym i z najkorzystniejszej odległości. Sugestię wirowania układu (pierścienie, kule) podkreśla jeszcze dodatkowo powolny obrót kopuł względem siebie w miarę zbliżania się samochodu – pisał na łamach „Architektury”, nr 6/1956, architekt Władysław Bryzek. O komentarz do tej archiwalnej publikacji poprosiliśmy Henryka Piątka, architekta śląskiego oddziału IARP, sekretarza organizacyjnego konkursu „Planetarium – Śląski Park Nauki”.

Trwałość, użyteczność, piękno

Kluczem tych trzech słów wielu otwierało swoje refleksje z architekturą w tle. Do arcydzieł zaliczamy realizacje osiągające szczególną harmonię formy, funkcji i konstrukcji. Jakkolwiek subiektywnie by tego nie rozważać, takie odniesienia dotyczyć będą materii obiektu, założenia przestrzennego oraz samego procesu projektowego twórcy dzieła. Spróbujmy dodać do tego aspekt emocji odbiorcy, a w tym szczególnym dla mnie przypadku – emocji dziecka. W publikacji Władysława Bryzka z 1956 roku, jego wrażenia subiektywne zdają się zapowiadać wrażenia wielu przyszłych użytkowników.

Planetarium Śląskie w Chorzowie otwiera podwoje w grudniu 1955 roku. Od początku kieruje swoją ofertę głównie na potrzeby dydaktyki. Do Planetarium przybywają wycieczki szkolne i rodziny z dziećmi. Tysiące, dziesiątki tysięcy. Na seansach pod kopułą, w fascynująco wykreowanej scenerii nocnego nieba, zgłębiają strukturę wszechświata. Ogromnym refraktorem w obserwatorium astronomicznym zaglądają w przepastną głębię kosmosu, śledzą plamy na Słońcu i kratery Księżyca.

Dla nas, dzieci – formujących własne, emocjonalno-społeczne kompetencje drugiej połowy XX wieku – była to przestrzeń magicznych przeżyć: nocnych obserwacji na tarasie wokół dziedzińca, zajęć w stacji klimatologicznej, widoku sejsmografów rysujących aktywność śląskiej skorupy ziemskiej bądź echa odległych trzęsień ziemi. Hipnotyczna monotonia wahadeł zegarów gwiazdowych, helioskop i pierwszy, wieloskrzyniowy zegar atomowy…

W pierścieniu Saturna dotykam nieziemskiej bryły meteorytu, wchodzę do kapsuły Apollo i poruszam kołami lądownika Łunochod. Obok, w szkatule, spoczywa prawdziwa grudka Księżyca! Noc. Kolista przestrzeń średniowiecznej krypty pod obserwatorium. Pośrodku niesamowity słup refraktora, a dookoła malarska kompozycja scenerii powierzchni Księżyca. Ukryte źródło sączy światło spod stropu. Ogromna płaskorzeźba księżycowej tarczy u wejścia do obserwatorium… Iluzjonistyczna, ekscytująca przestrzeń. Zmysły z niebywałą intensywnością kształtują zdolności poznawcze i wyobraźnię młodego umysłu.

Potem nadejdą koncerty i spektakle teatralne. Te publiczne: na dziedzińcu, po zmroku, pod autentycznym sklepieniem niebieskim. I pod kopułą, z projekcją sfer niebieskich na płótnie ekranu oraz muzyką sfer w kreacji Józefa Skrzeka.

I te osobiste przeżycia: pierwsze słuchanie Hendrixa czy Claptona, dźwięków zanurzonych w mroku pustej sali. Pierwsze stereo, na profesjonalnym sprzęcie i w niecodziennej akustyce. Pośrodku futurystyczny gigantyczny projektor Zeissa rzuca fascynujący cień na ekran kopuły. Operuję białymi pokrętłami pulpitu, niczym sterami pojazdu kosmicznego. Pokazy ogni sztucznych w sylwestrową noc, z kopułami w tle i wspaniały ekosystem stawu w otoczeniu wzgórza parkowego.

Gdzie tu w końcu miejsce na architekturę?

Władysław Bryzek w swoim artykule rzetelnie zaprezentował genialną realizację architekta Zbigniewa Solawy. Paręnaście lat później po wielokroć nieświadomie zanurzałem się w aurze tego obiektu, a Architektura Planetarium działała i robiła swoje matematyczną ścisłością i poezją.

Planetarium uzyskało status zabytku. Trwałość jego substancji wyczerpywała się jednak nieubłaganie. Wymagała pilnej interwencji budowlanej. Użyteczność – ta niezmienna potrzeba edukacji – w szybko zmieniającej się rzeczywistości sygnalizowała potrzebę nowych formuł dydaktyki i ekspozycji. Miarą piękna, subiektywnego wszak wrażenia harmonii, niech pozostanie powszechnie wyrażana wola zachowania istniejących kubatur.

Szczęśliwie zorganizowanym i rozstrzygniętym przez SARP Oddział w Katowicach konkursem urbanistyczno-architektonicznym począł się nowy cykl w dziejach Planetarium (A Cyclic Model of the Universe?). Wartość dodaną wniosą teraz autorzy: architekci Michał i Joanna Kapturczak oraz mgr inż. Piotr Foit.

Henryk Piątek

Spis treści Architektura 09/2022
przegląd

Przegląd najciekawszych projektów i opracowań konkursowych, w tym miesiącu WWAA, Prolog, Jędrak-Kościesza pracownia projektowa.

Relacjonujemy najciekawsze wydarzenia ostatnich miesięcy: tym razem m.in. wystawę „Duch ukryty w drzewach. Tradycja i kunszt japońskiego ciesielstwa” oraz benefis i setne urodziny Tadeusza Baruckiego.

Street Cloud to internetowa edukacyjno-animacyjna mikrotelewizja kolektywu antyRAMA, popularyzująca tematykę interdyscyplinarnej kultury miejskiej. Prowadzone przez Łukasza Harata rozmowy z cyklu Miastoranek odbywają się raz w miesiącu. Publikujemy fragment czerwcowej, w której jego rozmówczynią była Karolina Zielińska-Dąbkowska.

realizacje

Autorzy rozbudowy zabytkowego zespołu planetarium zdecydowali się na stworzenie jak najmniej wyeksponowanej architektury tła, utrzymanej w chłodnej, powściągliwej estetyce – projekt modernizacji Planetarium Śląskiego autorstwa pracowni Consultor komentują Oskar Grąbczewski i Ryszard Nakonieczny [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

To prototyp, który powstał w wyniku przemyślanego procesu twórczego. Jego elewacja, niczym skóra, chroni mikrokosmos przestrzeni wewnętrznej – pisze o projekcie Piotra Kuczi Małgorzata Adamowicz-Nowacka [W WYDANIU CYFROWYM DODATKOWE ZDJĘCIA].

Nowy obiekt, nawiązując obrysem i usytuowaniem do skrzydeł dawnego zamku, ma za zadanie odpowiadać współczesnym potrzebom mieszkańców – projekt Autorskiej Pracowni Architektury CAD komentuje Joanna Kabrońska [W WERSJI CYFROWEJ WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Fasada wpisuje się w rytm szczytów sąsiednich kamienic i jest nieomal niematerialna, jak generowane cyfrowo obrazy wyświetlane w komputerze – o projekcie pracowni ARCHE i greenGO pisze Jerzy S. Majewski [WIĘCEJ ZDJĘĆ W WYDANIU CYFROWYM].

Biblioteka jako przestrzeń uwolniona ze ściśle zdefiniowanych funkcji i determinującej substancji ma być miejscem twórczej wymiany myśli – pisze o projekcie modernizacji biblioteki autorstwa Kokoprojekt Katarzyna Gucałło [W WYDANIU CYFROWYM DODATKOWE ZDJĘCIA].

praktyka

Zastosowanie zielonej fasady ograniczyło zyski ciepła wewnątrz budynku, a także wpłynęło pozytywnie na komfort termiczny na zewnątrz, zapobiegając efektowi wyspy ciepła

Motywem przewodnim obiektów wchodzących w skład parku są wertykalne elementy elewacyjne z drewnianym detalem, które chronią przed nadmiernym nasłonecznieniem i nadają im kubaturową formę stadionu. O wyzwaniach związanych z realizacją Zagłębiowskiego Parku Sportowego pisze Piotr Bury z JSK Architekci.

Nowe produkty i specjalistyczne technologie dla architektów.

Meble, oświetlenie i tekstylia z nowych kolekcji europejskich marek.

teoria i praktyka

Czym jest architektura? Jaką rolę powinna odgrywać? Publikujemy esej dr. inż. arch. Łukasza Mazura, adiunkta w Instytucie Inżynierii Lądowej SGGW w Warszawie.

konteksty

Z ponownym wykorzystaniem wiąże się duża dbałość o szczegóły. Pojęcie standardowego materiału w tym przypadku nie istnieje – zawsze jest specyficzny, zawsze jest to osadzona w konkretnym miejscu i czasie historia – mówi współtwórca studia Rotor i Rotor DC – organizacji, które zajmują się wdrażaniem cyrkularności w architekturze.

kolumny studenckie

Studia architektoniczne oferuje ponad 20 uczelni w naszym kraju. Od ponad roku prezentujemy poszczególne wydziały w nowym cyklu: Wydziały Architektury w Polsce.

Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach stale poszerza ofertę studiów dyplomowych i podyplomowych. Absolwenci kierunku architektura są przygotowani do świadomego funkcjonowania zarówno w zawodzie, jak i społeczeństwie – o swojej uczelni pisze studentka Agnieszka Wajs.

Prezentujemy wyniki międzynarodowego konkursu dla studentów architektury – Architecture Student Contest. Wśród zwycięzców są reprezentanci Politechniki Śląskiej.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z warszawskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich rozstrzygnęły konkurs na najlepszy projekt domu jednorodzinnego przyjaznego dla klimatu.

zawód architektka

Nasze projekty nie krzyczą, ale nie chcemy, żeby były nudne. Ważne jest dla nas podporządkowanie się miejscu – o recyklingu, zeroemisyjności i pasywności z Joanną Kapturczak rozmawia Maja Mozga-Górecka.

z archiwum architektury

Pierwsze spotkanie z Planetarium jest szczególnie atrakcyjne: najpierw sygnał „podróży międzyplanetarnej”, a dopiero po chwili ogarnięcie całości wzrokiem w dobrym ujęciu sylwetowym i z najkorzystniejszej odległości. Sugestię wirowania układu (pierścienie, kule) podkreśla jeszcze dodatkowo powolny obrót kopuł względem siebie w miarę zbliżania się samochodu – pisał na łamach „Architektury”, nr 6/1956, architekt Władysław Bryzek. O komentarz do tej archiwalnej publikacji poprosiliśmy Henryka Piątka, architekta śląskiego oddziału IARP, sekretarza organizacyjnego konkursu „Planetarium – Śląski Park Nauki”.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum