By the wind House
Zapisy w planie miejscowym wymuszały stworzenie bryły nawiązującej formą do tradycyjnej zabudowy opartej na trójpodziale – podmurówka, parter i dach. Architektom udało się zaprojektować współczesną odsłonę tego klasycznego układu. O swojej najnowszej realizacji pisze Robert Konieczny.
Koncepcja
Temat, z którym się zetknęliśmy, okazał się niezwykle wymagający. Klienci kupili działkę wraz z projektem, który otrzymał już pozwolenie na budowę. Mieliśmy przygotować projekt zamienny na podstawie przedstawionego przez nich programu domu. Postawili jednak przed nami zadanie, które było dla nich priorytetem – bryła domu miała być dynamiczna i atrakcyjna. Znaleźliśmy się w ten sposób w nowej sytuacji, która kojarzyła się nam z bardzo formalnym sposobem projektowania, którego nie preferujemy.
Zazwyczaj przystępując do pracy nad projektem, analizujemy szeroko rozumiany kontekst, a kształt bryły jest wynikiem długiego procesu projektowego. Gdy zaczynamy nigdy nie wiemy, jaki będzie efekt. Ta nieprzewidywalność daje nam najwięcej frajdy w projektowaniu. Mimo wątpliwości postanowiliśmy podjąć się tego zadania, nie odchodząc jednak od naszego sposobu działania.