Teoria i praktyka według Mirosława Orzechowskiego
O konieczności poszanowania wolności w architekturze pisze dr hab. inż. arch. Mirosław Orzechowski, prof. PW, z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.
Aby nie popaść w okrągłe dywagacje czy kolejne interpretacje uznanych definicji architektury, muszę wskazać, niestety dość ogólnie, kilka okoliczności wpływających na postrzeganie teorii i praktyki w architekturze. Spójrzmy na społeczną rolę architektury i urbanistyki, poddawaną coraz większej presji polityczno-gospodarczo-finansowej. W tym odwiecznym zwarciu znaczenie królowej sztuk coraz bardziej zdaje się lądować na drugim planie, w pozycji przedmiotowej. Począwszy od likwidacji przed laty uprawnień urbanistycznych, mamy do czynienia z sumą zdarzeń, które deprecjonują architekturę i urbanistykę. Autorytety twórców architektury wydają się tracić wpływ na podstawowe decyzje dotyczące przestrzeni polskich miast i wsi. Jednocześnie od lat, kosztem dydaktyki, mają miejsce odgórne ingerencje w wolności akademickie, między innymi w zakresie organizacji nauczania architektury, składu kadry badawczo-dydaktycznej, decydowania o wartości badań czy jakości wydawnictw naukowych.