WARSZAWA W BUDOWIE – plac marzeń i problemów
Obecny plac Defilad to chaotyczna, dosłownie i w przenośni zaśmiecona przestrzeń, w której nie brakuje nawet pełnowymiarowej atrapy samolotu. W PRL było to zgodnie z nazwą miejsce defilad i masowych zgromadzeń. Od lat 80. trwa poszukiwanie nowej funkcji. Przez lata na placu mieściły się m.in. wesołe miasteczko, targowisko, dworzec autobusowy, strefa kibica. Ale pomysłów było znacznie więcej, na jeden tylko międzynarodowy konkurs w 1992 roku nadesłano przeszło 700 zgłoszeń. Tej najważniejszej i wciąż nieurządzonej przestrzeni w centrum stolicy poświęcono tegoroczną edycję festiwalu – relacja Krzysztofa Zięby.
Dziewiąta edycja festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE poświęcona została w całości największej i wciąż nieurządzonej przestrzeni w centrum stolicy, a główna ekspozycja Plac Defilad: krok do przodu w Galerii Studio, którą oglądać można było do 26 listopada, opisywała historię placu, konflikty interesów hamujące jego zagospodarowanie, a także reakcje artystów. Wszystko to na tle badań dotyczących 30 warszawskich i zagranicznych placów, ich ewolucji i modeli zarządzania. Część wystawy prezentowana pod hasłem Place Warszawy: konstelacje przypadków została opracowana przez Magdę Grabowską, Aleksandrę Litorowicz, Elę Petruk, Kubę Snopka oraz Bognę Świątkowską.