Centrum Implant w Warszawie
Implant to niecodzienne centrum wielofunkcyjne powstające na warszawskiej Woli. Ze względu na czasowy charakter najmu działki inwestorzy postanowili zbudować obiekt ze 168 kontenerów, które można będzie rozebrać i przenieść. O wyzwaniach związanych z realizacją pisze Jakub Szczęsny.
Historia budynku
Zarówno wśród architektów, jak i przedsiębiorców nie brakuje ludzi chętnych do wychodzenia poza strefę własnego komfortu i podejmowania się nowych wyzwań. Próba wcielania w życie eksperymentalnych wizji, niezależnie od sektora, wiąże się zawsze z dużym ryzykiem, nawet jeżeli osoby biorące udział w takim przedsięwzięciu mają ogromne doświadczenie pozwalające przewidzieć i uniknąć tego rodzaju trudności.
Podejrzewam, że wielu projektantów przyznałoby rację stwierdzeniu, że już samo podjęcie zamierzenia inwestycyjnego w polskich warunkach jest obciążone tak dużym ryzykiem, że nawet zbudowanie zwykłego domku jednorodzinnego zdaje się rejsem po pełnych raf, rekinów i piratów wodach Morza Sargassowego. Na drodze stoi tu wszystko: fatalne plany miejscowe, będące wynikiem wadliwej ustawy o Zamówieniach Publicznych i ich (delikatnie mówiąc) zaskakujące interpretacje urzędowe, brak nawet złych planów miejscowych i trudne do przewidzenia negocjacje co do kształtu wyjściowego pomysłu, często zmieniane prawo budowlane i przepisy, trudna sytuacja własnościowa (zwłaszcza w Warszawie) i last but not least istnienie takich tworów, jak legendarne już Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (nomen omen!). Całą tę gehennę przechodziłem chociażby podczas projektowania Domu Kereta, który ze swoimi 62-152 cm szerokości, stał się najwęższym budynkiem na świecie.