Wystawy na Wawelu
Aranżacje ekspozycji na Zamku Królewskim są przykładem osobistych i nowoczesnych interwencji wkomponowanych w historyczne tło miejsca – o projektach wystaw pracowni NArchitekTURA / Bartosz Haduch piszą Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak [W WYDANIU CYFROWYM DODATKOWE ZDJĘCIA].
Choć może zabrzmi to zaskakująco, warto uświadomić osobom spoza Krakowa (ale i krakowianom także), że zamek na Wawelu położony jest daleko od centrum miasta. Jak to? – chciałoby się spytać. Przecież wawelskie wzgórze dotyka Starego Miasta, tu zaczynają się ulice Grodzka, prowadząca do Rynku Głównego, i Stradom, która wiedzie w stronę Kazimierza. Wawel to przecież początki urbanizacji na zakolu Wisły, kolebka naszej historii i kultury. A jednak ten dystans, który dzieli założenie zamkowe od okolicznych dzielnic, istnieje, doświadczają go i pracownicy zamku, i jego mieszkańcy. Bo przecież krakowianie rzadko zapuszczają się na wzgórze, nie jest im po drodze. Wyprawa tutaj musi mieć cel, to nie dzieje się mimochodem. Tymczasem na tym odległym zamku, w jego zamkniętych komnatach, miały ostatnio miejsce dwie ciekawe wystawy.
Czytaj też: Botticelli na Zamku Królewskim w Warszawie |