Teoria i praktyka wg Moniki Arczyńskiej
O elitarności teorii architektury pisze dr inż. arch. Monika Arczyńska, adiunktka w Katedrze Urbanistyki i Planowania Regionalnego na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.
Jako przedstawicielka rocznika, który zaczynał studia jeszcze przed rozpowszechnieniem się internetu, a kończył z możliwościami studiów i stażów za granicą, w temacie teorii architektury zauważam przede wszystkim zmianę w zakresie jej... elitarności. Wcześniej, w czasach niedofinansowanych bibliotek oraz ograniczonych opcji przemieszczania się, dostęp do literatury, a więc i pole do zajmowania się teorią, posiadali nieliczni. Badacze, latami rozbudowujący prywatne zasoby i podróżujący w ramach zagranicznej współpracy, mieli monopol na zajmowanie się tą najbardziej humanistyczną stroną architektury. Studenci koncentrowali się głównie na praktyce projektowej. Nadrabianie zaległości umożliwił potem internet, Erasmus, zagraniczne księgarnie internetowe i inne wynalazki, demokratyzujące dostęp do wiedzy. Pozwoliły na szybkie budowanie własnych bibliotek i nie miało znaczenia, że część pochodziła z kserowanych podczas zagranicznych kwerend książek