Teoria i praktyka według Agnieszki Tomaszewicz
Teoria architektury będzie pogłębiać powiązania z medycyną oraz naukami społecznymi i przyrodniczymi, powinna też wrócić do pytań dotyczących etyki działalności architektów – pisze dr hab. inż. arch. Agnieszki Tomaszewicz, profesorka na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej, zastępczyni redaktorki naczelnej czasopisma „Architectus”.
Teoria architektury powinna być spójnym systemem pojęciowym opisującym tę dziedzinę nauki i konstruktem intelektualnym, na którym buduje się praktykę projektową. Musi ona formułować pytania dotyczące natury i znaczenia architektury, badać jej konteksty: artystyczny, ideologiczny, kulturowy, społeczny, środowiskowy i historyczny. Teoria architektury zmienia się w czasie, choć analiza dawnych tekstów teoretycznych pokazuje, że była ona kształtowana głównie przez architektów, którzy starali się przedstawić, wyjaśnić i uzasadnić działania własne i innych projektantów.
[Było] Teoria architektury definiowała ramy pojęciowe używane w dyskusji i krytyce architektonicznej, w której odnoszono się najczęściej do triady witruwiańskiej (firmitas, utilitas, venustas), akceptując ją, negując lub rozszerzając o kolejne kryteria, którymi mogły być np. wartości etyczne (John Ruskin). W XX wieku teoria architektury na chwilę zbliżyła się do filozofii, czerpiąc inspirację m.in. z fenomenologii.
[Jest] Teoria architektury zajmuje się dziś głównie kodyfikacją praktycznej wiedzy, opisywaniem i promowaniem konkretnych metod projektowych, a także badaniem postrzegania i doświadczania architektury. Jest ona krytyczna i autorefleksyjna. W pracach teoretycznych uwypukla się związki między architekturą a innymi dziedzinami naukowymi, teoria architektury stała się zatem koncepcją interdyscyplinarną.
[Będzie] Teoria architektury będzie pogłębiać powiązania z medycyną oraz naukami społecznymi i przyrodniczymi, powinna też wrócić do pytań dotyczących etyki działalności architektów. W obliczu współczesnych zagrożeń klimatycznych, ciągłego zmniejszania zasobów wodnych i leśnych, zanikania bioróżnorodności w dyskursie odejdzie się zapewne od antropocentryzmu i zaproponuje nowe zasady kształtowania środowiska zbudowanego oraz wartości architektury rozpatrywane w kontekście całej ekosfery.